Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komunistyczne zbrodnie na architekturze Warszawy. Miejskie perełki, które zburzono bez powodu

Wojciech Rodak
Wojciech Rodak
Luksusowy i nowoczesny gmach powstał w latach 1925-26 r. W czasie działań wojennych poważnie uszkodzono tylko jeden z jego narożników. Po wojnie budynek odrestaurowano, wrócili do niego lokatorzy. Jednakże w 1956 r. władze stolicy zdecydowały o jego wyburzeniu. Dlaczego tak postąpiono? Może komuś wydawał się nazbyt "sanacyjny" by istnieć?
Luksusowy i nowoczesny gmach powstał w latach 1925-26 r. W czasie działań wojennych poważnie uszkodzono tylko jeden z jego narożników. Po wojnie budynek odrestaurowano, wrócili do niego lokatorzy. Jednakże w 1956 r. władze stolicy zdecydowały o jego wyburzeniu. Dlaczego tak postąpiono? Może komuś wydawał się nazbyt "sanacyjny" by istnieć? warszawa1939.pl
Komunistyczne władze, przystępując do odbudowy i przebudowy Warszawy w duchu "nowych czasów", zniszczyły bezpowrotnie wiele zabytków lub wartościowych architektonicznie obiektów, które nadawały się do szybkiej odbudowy lub restauracji. Oto przykłady peerelowskich "zbrodni" na warszawskiej architekturze i zabytkach. Otwórz galerię, żeby przejść do tekstu.

II wojna światowa przyniosła zniszczenie 84 proc. budynków lewobrzeżnej Warszawy. W skali całego miasta, łącznie z Pragą, w gruzach leżało 65 proc. zabudowy. Po 1945 r. pokaźną część jego kamienic i historycznych obiektów odbudowano. Jednak w tym samym czasie sporo cennych architektonicznie budynków, a także zabytków, które można było uratować, wyburzono pod różnymi pretekstami.

Głównie dlatego, że nie pasowały komunistycznym planistom ideologicznie, jako "burżuazyjne", bądź "przeszkadzały" w realizacji flagowych socrealistycznych inwestycji jak Trasa W-Z i MDM. Oto tylko niektóre z architektonicznych perełek, które bezpowrotnie zniknęły z warszawskiego krajobrazu.

ZOBACZ KOMUNISTYCZNE ZBRODNIE NA WARSZAWSKIEJ ARCHITEKTURZE:

Luksusowy i nowoczesny gmach powstał w latach 1925-26 r. W czasie działań wojennych poważnie uszkodzono tylko jeden z jego narożników. Po wojnie budynek odrestaurowano, wrócili do niego lokatorzy. Jednakże w 1956 r. władze stolicy zdecydowały o jego wyburzeniu. Dlaczego tak postąpiono? Może komuś wydawał się nazbyt "sanacyjny" by istnieć?

Komunistyczne zbrodnie na architekturze Warszawy. Miejskie p...

Zdjęcia zrujnowanej Warszawy. Stolica zaraz po wejściu Niemc...

Brama Bazaru Janasza

Okupowana Warszawa w obiektywie niemieckiego fotografa. Baza...

W połowie lat 20. praca taksówkarza była niezwykle intratnym zajęciem. Jak podaje Sękowski, miesięczne zarobki taksówkarzy mogły sięgać ok. 800 zł, czyli nawet osiem razy tyle co robotnik budowlany. Nic więc dziwnego, że on także postanowił kształcić się w tym fachu. Oczywiście nie uczył się w żadnej szkole jazdy, bo takowe wówczas nie istniały, ale... jeżdżąc z zaprzyjaźnionym instruktorem-taksówkarzem na jego taryfie. Naturalnie z pasażerami – żeby nie było pustych przebiegów.

Egzamin składał się z trzech etapów. Najpierw trzeba było wykazać się znajomością budowy samochodów przed odpowiednim inżynierem. Potem zdać egzamin z przepisów drogowych (odpytywał zawsze policjant). A następnie zaliczyć „jazdy” z urzędnikiem z Urzędu Ruchu Kołowego. Sękowski otrzymał prawo jazdy z numerem 1243

(Na zdjęciu: Mężczyzna palący fajkę za kierownicą warszawskiej taksówki ze zwijanym brezentowym dachem nad miejscem kierowcy i z kabiną pasażerską wyposażoną w radioodbiornik ze słuchawkami. Widoczny klakson oraz boczne lampy elektryczne oświetlające taksówkę)

"Ksiuty w olejandrach", prostytutki i przekręty. Ciemna stro...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto