Koncert Julii Marcell na Śląsku. Mamy bilety!

Jest wokalistką, kompozytorką i pianistką. Przygodę z komponowaniem rozpoczęła gdy miała 14 lat. Pierwszą płytę wydała w 2007 roku. EP-ka pt. „Storm“ zawierała 5 utworów. Jej już pełny, debiutancki album „It Might Like You” ukazał się w 2008 r. w Niemczech, gdzie obecnie mieszka artystka i w 2009 r. w Polsce. Album został uznany przez dziennikarzy muzycznych za jeden z najlepszych w Polsce. Z płytą wiąże się ciekawa historia – krążek został nagrany dzięki wsparciu ludzi z całego świata, przy pomocy strony Sellaband.com - portalu, na którym fani mogą inwestować w muzykę wystawioną tam przez artystów Julia zebrała 50.000 dolarów.

Płyta ukazała się również w Austrii i Szwajcarii, a artystka regularnie koncertuje w tych i innych europejskich krajach. Julia z zespołem koncertują teraz w Polsce, w ramach europejskiej trasy promującej najnowszą płytę artystki pt. "June".

3 października, nakładem Mystic Production ukazał się w Polsce nowy album Julii Marcell pod tytułem „June”. Płyta miała swoją premierę także w Niemczech Austrii i Szwajcarii w wydawnictwie Haldern Pop Recordings. „June” to płyta, która przynosi wiele zmian względem swojej poprzedniczki „It Might Like You”. Na pewno nie jest to już classical punk, nie ma już tej surowości brzmienia, instrumentarium zostało znacząco wzbogacone, zaś same utwory stały się bardziej cielesne, hipnotyczne.

„June” to przede wszystkim płyta o rytmie. Większość piosenek została nagrana z udziałem dwóch perkusistów, doszły też elektroniczne bębny, ale rytm jest tu również podstawą kompozycji, jest w słowach, strukturach piosenek, tworzy konstrukcje z warstw instrumentów i wokali nakładających się na siebie. Wokali, które często same traktowane są jak instrument.

- Chciałam uciec od dosłowności, od historii od a do b. Chciałam, aby teksty na tej płycie były bardziej niedopowiedziane, abstrakcyjne, żeby były raczej nastrojem, uczuciem, obrazem – mówi artystka.