Do Stargardu przyjechali związkowcy Solidarności z regionu szczecińskiego, koszalińskiego i słupskiego, byli też przedstawiciele Solidarności z fabryki Bridgestone w Poznaniu. Związkowcy chcieli przekazać władzom fabryki Bridgestone w Stargardzie petycję, w której domagają się przywrócenia do pracy zwolnionych związkowców, wypłaty pieniędzy za okres kiedy oni nie pracowali i podjęcia dialogu z Solidarnością. Petycji nie przekazali, bo nikt z fabryki do nich nie wyszedł. Na terenie zakładu stały natomiast osoby, które filmowały pikietę.- Pracownicy mogą być spokojni, że Solidarność nie pozostawi ich bez pomocy - mówił Mieczysław Jurek, przewodniczący zarządu regionu NSZZ Solidarność Pomorza Zachodniego.Związkowcy podkreślają, że nie chodzi im o politykę, a walczą tylko o godziwe warunki pracy i płacy pracowników. W sprawie sytuacji w fabryce w Stargardzie skontaktowali się z siedzibą koncernu w Brukseli.- Jest tam wola dyskusji, czekamy na nią - mówią związkowcy.Przedstawiciele Bridgestone Stargard zapewniają, że pracownicy nie byli zwalniani za przynależność do Solidarności, a przez to że zwolnione osoby naruszyły kodeks pracy.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?