Takie zachowanie wymusiła na "obrońcach" straż miejska, która godzinę po usunięciu krzyża, zagroziła, że jeśli osoby te nie zabiorą swoich śpiworów, krzeseł, zniczy, plakatów i innych służących im od tygodni rzeczy, to powędrują one na śmietnik. Protestujący sprzed Pałacu Prezydenckiego zarzucają straży miejskiej, że na spakowanie mieli jedynie 5 minut.
Sposób w jaki krzyż został usunięcia spod Pałacu Prezydenckiego był dużym zaskoczeniem dla obecnych tam osób. Zapowiadają oni, że mimo zabrania swoich rzeczy spod Ministerstwa Kultury, pozostaną nadal pod Pałacem Prezydenckim i będą bronić swoich racji.
- Szokuje nas, że nikt nie rozmawiał ze społeczeństwem. To, co się dzieje jest nie tak, jak powinno być. W kraju demokratycznym władza powinna rozmawiać i powinien zostać podpisany dokument, że będzie tutaj pomnik - powiedział cytowany przez portal gazeta.pl Dariusz Wernicki ze Społecznej Inicjatywy Obrońców Krzyża.
"Obrońcy" krzyża zapowiedzieli organizację protestu połączonego z Apelem Jasnogórskim w czwartek o 21.00 pod Pałacem Prezydenckim. Organizatorzy nakłaniają "do uczestnictwa w spotkaniu i nabożeństwie oraz do przynoszenia własnych krzyży. Nie pozwólmy władzy zacierać pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej" - apel ten można przeczytać na prawicowym portalu niezależna.pl
Źródło: wiadomości.gazeta.pl
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?