Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec wypożyczalni filmów? Nawet erotyka nie ma już powodzenia...

Sławomir Burzyński
Wypożyczalnie wideo plajtują, a tymczasem w Skierniewicach powstała nowa placówka
Wypożyczalnie wideo plajtują, a tymczasem w Skierniewicach powstała nowa placówka Sławomir Burzyński
- To był dobry biznes - podkreślając słowo "był", wzdycha Wojciech Staszewski, właściciel wypożyczalni wideo w Skierniewicach. Do niedawna jednej z dwóch wypożyczalni w mieście. - Teraz nawet erotyka już nie idzie, przez miesiąc wypożyczyłem tylko jeden film dla dorosłych - dodaje.

W szczytowym okresie popularności, w pierwszej połowie lat 90., w pięćdziesięciotysięczych Skierniewicach funkcjonowało ponad 30 wypożyczalni filmów. Część z nich na zasadzie wymiany kaset z kopiami filmów, część miała w ofercie wyłącznie kasety z oryginalnymi nagraniami.

- Od razu zainwestowałem w legalną działalność, na otwarcie miałem 120-130 tytułów na kasetach VHS. Hitem było wtedy wszystko, nawet ćwiczenia callanetics, a na pewno "Psy". Ludzie czekali po miesiąc w kolejce, żeby wypożyczyć ten film - wspomina Wojciech Staszewski.

Potem kasety odeszły do lamusa, a właściciele wypożyczalni zainwestowali w płyty DVD. Płyty zajmowały mniej miejsca i punkty działały nawet w mieszkaniach w blokach. Okres prosperity skończył się wraz z rozwojem internetu, zaczęto mówić o upadku.

W ubiegłym roku na skierniewickim rynku zostały dwie wypożyczalnie. Tymczasem jesienią, ku zdziwieniu ich właścicieli, pojawiła się trzecia.

- Jestem optymistą, bo postawiłem na sieć wypożyczalni w miastach takich jak Skierniewice - śmieje się Paweł Turek, właściciel DVD Centrum. - Zaczęło się tak: wszedłem do jednej ze skierniewickich wypożyczalni i spytałem, czy mają "Slumdog", świeży oscarowy film. A pani otworzyła oczy ze zdziwienia, bo nie wiedziała nawet, co to jest za film. No to powiedziałem sobie: wchodzę w ten rynek!

Jak twierdzi Paweł Turek, 80 procent obrotów wypożyczalni robią filmowe nowości i zaniedbanie w sprowadzaniu najnowszych hitów prędko odbija się na ich popularności.

- Upadek? To jest samonakręcająca się spirala. Ludzie chcą nowości, ale wypożyczalnie w nie nie inwestują, bo nie mają pieniędzy, wtedy ludzie przestają przychodzić.. i wypożyczalnie nie mają pieniędzy - tłumaczy. - Jak ktoś ma jedną wypożyczalnię, to może mu się nie opłaca. Ja prowadzę cztery, a niedługo otwieram kolejną - dodaje.

Wojciech Staszewski już nie zaryzykował wejścia w nowy format blu-ray. Za drogo. - Jeżeli film ogląda 5-6 osób, a płyta kosztuje 180 złotych, to kiedy się to zwróci? Przestałem też kupować najświeższe nowości na DVD, czekam aż stanieją. Dziwię się, że w Skierniewicach powstała trzecia wypożyczalnia, kiedy młodzi już nie przychodzą po filmy, bo na bieżąco mają je spiracone w internecie - mówi i zapowiada wygaszanie biznesu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto