Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna budowa na Muranowie. Na gruzach getta, przy sprzeciwie miasta

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Krystian Dobuszyński
Mimo, że miasto nie chciało tej budowy, prace ruszają. Mieszkańcy apelują, że nowy blok „zabierze” im dostęp do słońca i negatywnie wpłynie na stare budynki. Zaburzy też układ urbanistyczny Osiedla Muranów, powstałego na gruzach getta warszawskiego. Do tego, już na początku prac, znaleziono fragmenty zabudowy przedwojennej Warszawy.

Na Muranowie, na rogu Karmelickiej i Anielewicza, rozpoczęły się prace budowlane. Deweloper dostał zgodę na postawienie kilkupiętrowego budynku (nieoficjalnie słyszymy, że będzie miał siedem kondygnacji) z usługami w parterach oraz dwa poziomy podziemnego garażu. Mieszkańcy zaalarmowali nas, że inwestycja może być potencjalnie niebezpieczna.

- Zastanawiamy się co z naszymi budynkami? Przecież to „wielka płyta”, która powstała w latach 60. Te budynki stoją na gruzach getta i cały czas siadają. Czy nie zaczną się sypać? Grunt jest niestabilny, (jak słyszę w latach 70. „dogęszczano” go betonem – przyp. red.) przy wykopach na dwa-trzy poziomy w głąb, wszystko zacznie siadać. Do tego inwestycja jest w pasie ruchu drogowego… - tłumaczy nam Sławomir Rzysko z Rady Osiedla Muranów. Mieszkańcy boją się też, że budowa – z racji np. potencjalnych odkryć archeologicznych – zostanie wstrzymana i „szkielet” bloku zostanie z nimi na lata.

Osiedlowa rada zwołała w tej sprawie spotkanie mieszkańców. Przyszło ok. 40 osób, była burzliwa dyskusja. Jedną z propozycji mieszkańców, jest pociągnięcie dewelopera do odpowiedzialności. Jeżeli okoliczne budynki będą się sypać, to właściciele z nowej inwestycji będą musieli zapłacić za remont. Na razie mieszkańcy organizują się na własną rękę.

Kto zgodził się na budowę?

W tej sprawie zwróciłem się do inwestora, spółki Pasaż Wolski. Niestety podane w KRS dane kontaktowe, maile, ani numery telefonów nie działają. Spółka wygląda jakby nie istniała. Jak słyszę, mieszkańcy również próbowali skontaktować się z deweloperem – bezskutecznie.

Zdecydowanie „żywsze” działania deweloper prowadził w celu uzyskania pozwolenia na budowę. Najpierw w roku 2009 wystąpił do miasta o zgodę na rozpoczęcie prac. Stołeczny wydział architektury trzykrotnie (!) powiedział „nie”. Deweloper odwołał się od tych decyzji do wojewody, który przydzielił sprawę Starostwu Powiatu Warszawskiego Zachodniego (jako organowi bezstronnemu). I tam w 2013 roku... wydano zgodę na rozpoczęcie prac. Jak dowiem się w dzielnicy Śródmieście: „urząd m. st. Warszawy nie brał udziału w tym postępowaniu”. Mimo odwołań mieszkańców, decyzja jest ważna. Miasto nie może nawet skontrolować tej budowy.

- Tylko organ nadzoru budowlanego jakim jest powiatowy inspektor nadzoru budowlanego ma kompetencje do działań z zakresu inspekcji i kontroli, tak w zakresie prawidłowości przebiegu procesu budowlanego, jak i utrzymania obiektów budowlanych – odpowiada mi Paweł Siedlecki, rzecznik dzielnicy Śródmieście. Jak dodaje, w tej sytuacji tylko PINB może wejść na teren budowy czy zażądać dokumentów.

- Z pozyskanych informacji z PINB wynika, że organ nadzoru budowlanego kontrolował teren inwestycji w październiku 2020 r. i listopadzie 2022 r. i nie stwierdził uchybień na placu budowy – dodaje Siedlecki.

Podsumowując, mimo że miasto i mieszkańcy nie chcą tej budowy, wszystko dzieje się zgodnie z prawem. Pozostaje jeszcze kwestia badań archeologicznych. Jako, że prace przebiegają na terenie chronionym, w obrębie dawnego getta warszawskiego, inwestor musiał porozumieć się z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

- Wydaliśmy pozwolenie na prowadzenie badań archeologicznych - tłumaczy nam Andrzej Mizera z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie. Jak słyszymy, prace ziemne prowadzone są pod nadzorem archeologicznym. Uczestniczy w nich też przedstawiciel Muzeum Getta Warszawskiego. Już na początku budowy odsłonięto historyczny bruk oraz pozostałości przedwojennych kamienic.

- Obecnie prace (również prace budowlane), w związku z warunkami zostały wstrzymane, po konsultacji z naszym urzędem. Odsłonięte relikty zabezpieczono przed warunkami atmosferycznymi - tłumaczy nam Andrzej Mizera.

Co z planem dla Muranowa?

Poza bezpieczeństwem i architekturą, w tym przypadku warto przyjrzeć się również urbanistyce. Osiedle Muranów to projekt Bohdana Lacherta, stworzony na gruzach - dosłownie - getta warszawskiego, jako „miasto-pomnik”. Okolice Anielewicza i Karmelickiej zajmują bloki z lat 60., ułożone w określony sposób, z wytyczonymi drogami, terenami zielonymi, usługami itp. Postawienie w tym miejscu nowego budynku, poza zabraniem mieszkańcom dostępu do światła, zaburzy też cały, spójny układ urbanistyczny.

To nie koniec. Gdy w 2020 roku po raz pierwszy dyskutowano o planie miejscowym Muranowa Wschodniego, inny znany urbanista – Krzysztof Domaradzki – przygotował projekt chroniący wspomniane założenie. W miejscu obecnej inwestycji oznaczono „tereny zieleni urządzonej”. Niestety projekt nie został uchwalony. Dwa lata później, przy kolejnej próbie stworzenia planu, zabudowę postanowiono dogęścić, choć dalej wspomniana działka widnieje w większości na terenach zielonych. Pozostała część to proponowane „eksponowane pierzeje z usługami w parterach”. Teren określono również jako „strefa ochrony dóbr kultury współczesnej”. Czy zatem uda się te dobra ochronić?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto