Korea Festival 2018. Warszawiacy pokochali koreańskie jedzenie i kulturę tego kraju [ZDJĘCIA]

Korea Festival 2018 odbył się w piękną, słoneczną sobotę, 9 czerwca. W parku Agrykola zebrały się tłumy gości, którzy przyszli, aby zapoznać się z koreańską kulturą. – Wydarzeniu przyświecało hasło „Feel, Taste, Discover”, dlatego cały teren parku podzieliśmy na 3 części – dodaje Rafał Denisiuk z Centrum Kultury Ambasady Republiki Korei.

Koreańskie jedzenie jest bardzo zdrowe
Przy okazji tego festiwalu zainteresowaliśmy się bardziej kuchnią koreańską, ponieważ jak się okazuje, jest ona jedną z najzdrowszych na świecie! – Jest to kuchnia bardzo lekka, w której używa się takie składniki jak czosnek, chilli, imbir i przede wszystko dużo kiszonek – opowiada Inessa Kim, trenerka z Instytutu Sztuki Kulinarnej w Warszawie. Kto ma wiedzieć lepiej, niż Polacy, jak zdrowie są kiszonki? Koreańskie są nieco zdrowsze, bo dodawane są do nich wspomniane wcześniej produkty, czyli tzw. naturalne antybiotyki. Co więcej, Inessa przyznała, że w kuchnia koreańska składa się także z dużej ilości ryb i owoców morza oraz z niewielkiej ilości produktów mącznych, przez co trudno jest w Korei znaleźć osobę otyłą.

– W tym roku strefa „Taste” to 13 najlepszych koreańskich restauracji, które pokazują spektrum smaków, jakie oferuje kuchnia koreańska – dodał Denisiuk. Patrząc na kolejki, jakie były przy każdym stoisku, można śmiało stwierdzić, iż warszawiacy pokochali koreańskie dania. Oprócz tego, były również stoiska z typowymi tradycyjnymi produktami spożywczymi, które można było sobie kupić i skosztować w domu.

Tradycyjne koreańskie dania
Kuchnia z Półwyspu Koreańskiego jest bardzo bogata w różne składniki. Charakteryzuje się ostrością, ale w przeciwieństwie do pozostałych kuchni azjatyckich, ta ostrość nie zabija wszystkich innych smaków. Innes zdradziła, że jeśli ktoś jest fanem kultury, bądź potraw tego kraju to słysząc słowo „Korea” od razu myśli kimchi. – Kimchi to kiszonka. W Korei kisi się różne warzywa, ale najpopularniejsza jest kiszonka z kapusty pekińskiej – opisuje Inessa Kim. – Jeśli chodzi o sam proces kiszenia, to najpierw wrzuca się ją do solanki, później przygotowuje specjalną pastę na bazie kleiku, następnie dodaje się marchewkę, rzodkiewkę, płatki papryczki chilli i na koniec nadziewa się tym liście zostawiają na 3 dni, aby zaszedł proces fermentacji. Jak się okazuje, później tak zrobioną kapustę kimchi można przechowywać w lodówce nawet przez rok!

Kolejną tradycyjną koreańską potrawą jest bulgogi, czyli w tłumaczeniu „ogniste mięso”. To danie składa się z pokrojonego w cienkie paseczki mięsa, zazwyczaj wołowego, i sosu słodko-słonego z lekką nutką ostrości.
– Inną uwielbianą w Korei potrawą jest bibimbap, co oznacza wymieszany ryż. Jest to ryż z warzywami oraz z jajkiem i oczywiście z dodatkiem mięsa, najczęściej jest to wołowina zamarynowana właśnie w bulgogi – wtrąciła trenerka z Instytutu Sztuki Kulinarnej.

Atrakcje na Korea Festival
W drugiej strefie, czyli „Feel Korea” można było wziąć udział w wielu warsztatach, m.in. przymierzyć tradycyjny strój Hanbok, pomalować wachlarze czy spróbować swoich sił w koreańskim karaoke. – Ostatnia z tych atrakcji była dedykowana szczególnie dla fanów muzyki k-pop, których, jak się okazuje, w Polsce jest cała rzesza – stwierdził Denisiuk .

Części „Discover” towarzyszyły czołowe koreańskie koncerny motoryzacyjne i elektroniczne, które prezentowały swoje najnowsze produkty.

Oprócz tego, wiele atrakcji odbywało się na scenie. Młodsza publiczność mogła bawić się przy dźwiękach swoich idoli. – W tym roku głównym artystą na festiwalu był zespół NoreumMachi, czyli muzycy grający na instrumentach samulnori – opowiada Denisiuk. Goście mieli także okazję podziwiać pokaz taekwondo zorganizowany przez Mistrza Kanga.

Każdego roku Korea Festival odwiedza blisko 15 tysięcy osób. – Jest to jedyne tego typu wydarzenie w Warszawie. W stolicy nie ma większej imprezy zorientowanej na kulturę koreańską, niż Korea Festival – podsumował Denisiuk.