Więcej ofert mieszkań pod wynajem długoterminowy
Dokładnie 461 ofert mieszkań, które wcześniej były na Airbnb, dziś są dostępne w długoterminowym wynajmie na otodom i Gumtree. Tak wynika z analiz przeprowadzonych przez analityków z ośrodka naukowego DELab UW. Aby to zbadać, eksperci porównali zdjęcia ofert z Airbnb sprzed kilku miesięcy ze zdjęciami z ogłoszeń wynajmu mieszkań dostępnych na popularnych portalach ogłoszeniowych. To efekt wprowadzonego przez rząd stanu epidemii w Polsce i zakazu najmu krótkoterminowego aż do odwołania. Na rynek trafiają zarówno mieszkania ze Śródmieścia, jak i z odległych dzielnic. Analitycy podkreślają, że zebrali dane tylko z jednego tygodnia. Jeśli mieszkanie przeszło na rynek długoterminowy wcześniej, nie zostało uwzględnione. - Nie porównaliśmy dalszych zdjęć z Airbnb. Nie sprawdziliśmy, czy mieszkania trafiły na sprzedaż. Dodatkowo niektórzy mogli ogłaszać się tylko przez inne portale - mówią eksperci.
ZOBACZ TEŻ: Sprzedano najdroższe mieszkanie w historii Warszawy. Wiemy, jak wygląda w środku [ZDJĘCIA]
,,Użyliśmy prawie 150 tysięcy unikalnych zdjęć dotyczących 18 tysięcy ofert z portali ogłoszeniowych, a wszystkie zdjęcia zajęły 13 gigabajtów miejsca na dysku. Pobraliśmy listę ogłoszeń dwa razy (raz w weekend 21-22 marca, raz w czwartek 26 marca). Dane dotyczące 17,5 tysiąca ofert Airbnb pochodzą z bazy AirDNA z września 2019 – jedna z kolumn zawierała link do głównego zdjęcia wyświetlającego się w danym ogłoszeniu najmu krótkoterminowego, w zdecydowanej większości przypadków ten obraz był wciąż dostępny. Pierwsze zdjęcie musi być zachęcające (kolejne mogą dotyczyć np. ręczników lub widoku z okna, mniej istotnych dla najmu długoterminowego), dlatego zakładamy, że zostało ponownie wykorzystane – ale niekoniecznie jako główne" - mówi Łukasz Nawaro, Analityk DELab UW.
Zakaz najmu krótkoterminowego postawił właścicieli mieszkań w kryzysowej sytuacji. - Spłaty kredytów nie zostały zawieszone przez państwo jak we Włoszech, a czynsze wciąż trzeba płacić, podczas gdy epidemia wydaje się nie odpuszczać. Właściciele mogą być pozbawieni dochodów jeszcze przez miesiące - mówią analitycy.
Czy wynajem będzie tańszy?
Czy większa konkurencyjność oznacza spadek cen za wynajem długoterminowy? - Sytuacja cały czas dopiero się rozwija. Wiemy, że dziś nowych najemców jest mniej i mamy obawy, że ta sytuacja jeszcze przynajmniej kilka tygodni potrwa. Wydaje mi się, że w tej perspektywie rynek będzie w stanie zawieszenia – mniej umów, stabilne cen - mówi nam Bartosz Turek, Główny Analityk HRE Investments. W trochę dłuższej perspektywie wiele osób spodziewa się spadku cen, bo przecież część osób, posiadających mieszkania na najem krótkoterminowy, zacznie oferować swoje lokale na tradycyjnym rynku długoterminowym. Co więcej, jeśli epidemia zostanie z nami na dłużej, to może się okazać, że część najemców zostanie zmuszona zerwać umowy. - Teoretycznie wyższa podaż i niższy popyt, czyli niższe ceny. Ale nie możemy zapomnieć o tym, że ci najemcy, którzy dotychczas myśleli o zmianie mieszkania będą chcieli umowy przedłużać - mówi Bartosz Turek, Główny Analityk HRE Investments.
ZOBACZ TEŻ: Najtańsze mieszkania w Warszawie. W stolicy można kupić lokum za rozsądne pieniądze [PRZEGLĄD]
Będzie jak w 2007?
Analityk HRE Investments mówi także, co może się stać, jeśli epidemia będzie trwać długo. Wówczas należałoby szukać analogii historycznych w kryzysu sprzed ponad dekady. - To daje już w miarę pozytywną perspektywę z punktu widzenia właścicieli mieszkań na wynajem, bo w czasach, w których mniej osób decyduje się na zakup mieszkania, to więcej jest najemców. Docenili to właściciele amerykańskich nieruchomości w trakcie ostatniego kryzysu - mówi Bartosz Turek. W latach 2007 – 2011 ceny domów w największych miastach spadły bowiem o prawie 23%, a czynsze wynajmu, nie zważając na zawirowania rynkowe, statecznie rosły – łącznie o ponad 8%. Powód? Gdy banki zakręcają kurki z kredytami, a na rynku pracy sytuacja się pogarsza, to dla coraz większego grona osób właśnie najem staje się rozwiązaniem pierwszego wyboru. I tak we wspomnianym okresie liczba wynajmowanych nieruchomości wzrosła w USA z 36 milionów do prawie 43 milionów - opisuje analityk.
POLECAMY TEŻ:
Zobaczcie też:
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?