Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Jacek Sasin zapowiedział utworzenie rozlewni szczepionki przeciw COVID-19 na Tarchominie

Redakcja
fot. Adam Jankowski / Polska Press
Jak zapowiedział minister aktywów państwowych, Jacek Sasin - w zakładach Polfa na warszawskim Tarchominie powstanie rozlewnia szczepionki na COVID-19. Przygotowanie linii kosztowało 40 mln zł. - Ambicją rządu jest, żeby odbudować przemysł farmaceutyczny w Polsce - mówił Sasin na antenie Polsat News. Szczegóły w artykule poniżej.

Szczepionki na COVID-19 będą konfekcjonowane na Tarchominie

Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, w programie "Gość wydarzeń" na antenie Polsat News zapowiedział utworzenie polskiej rozlewni szczepionki na COVID-19. W zakładach Polfy na warszawskim Tarchominie zainstalowane zostały już niezbędne maszyny. - Kończy się przygotowanie linii, która kosztem 40 mln zł została do tego przygotowana -mówił wicepremier.

Jak twierdzi szef resortu aktywów państwowych, ambicją rządu jest odbudowa przemysłu farmaceutycznego w Polsce, jednak ewentualna produkcja polskiej szczepionki to długoletnia perspektywa. Zdaniem ministra w produkcję trzeba byłoby zainwestować ok 3 mld zł. Pomimo, iż inwestycja byłaby bardzo kosztowna, rząd nie neguje pomysłu produkcji polskiej szczepionki. Tymczasem powstać ma jedynie wspominana ampułkarnia w zakładach Polfy. Możliwość konfekcjonowania szczepionek zachodniej produkcji zapowiadał w styczniu prezes przedsiębiorstwa farmaceutycznego, Jarosław Król. "Prowadzimy rozmowy z zagranicznym partnerem. Analizujemy i oceniamy potrzeby i możliwości rynku. Wiemy, że są braki, i wiemy, że nasza linia może posłużyć dla szczepionek" - mówił prezes Polfy Tarchomin.

Według wcześniejszych zapowiedzi Króla, rozlewanie i pakowanie medykamentu w zakładach na Tarchominie miało się zacząć jednak dopiero jesienią, a nie jak stwierdził Sasin - już za kilka tygodni.

Sasin: Przestrzegam przed przedwczesnym odtrąbieniem sukcesu

- Rozpoczęcie szczepień wprowadziło nową jakość, ale to nie znaczy, że niebezpieczeństwo jest za nami. Ja bym przestrzegał przed przedwczesnym odtrąbieniem sukcesu - mówił podczas programu "Gość wydarzeń" Jacek Sasin. - Z jednej strony jest interes gospodarczy, jest interes przedsiębiorców. Ludzie chcą wychodzić. Wszyscy jesteśmy zmęczeni. Jednak na drugiej szali leży zdrowie i życie Polaków – powiedział odnosząc się do kwestii luzowania obostrzeń.

Wicepremier podkreślił, że koronawirus to nie jest „lekka grypa” i „nie można go lekceważyć.”

- Od nas wszystkich zależy, jak ta sytuacja będzie wyglądać. Jeśli będą łamane zasady sanitarne, to będzie potrzeba powrotu do obostrzeń – stwierdził Sasin. - Jestem za tym, żeby ograniczenia znikały jak najszybciej, ale żeby nie zagrażały życiu i zdrowiu Polaków – dodał.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto