W środę (18 marca) w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu wykryto przypadek zakażenia koronawirusem. "U jednego z pracowników naszego Instytutu rozpoznany został COVID-19. W związku z tym wdrożono działania epidemiologiczne. Ustalono listę kontaktów, osoby z bezpośredniego kontaktu są poddawane badaniom. O sprawie powiadomiony jest sanepid" – napisał dyrektor placówki, dr n. med. Marek Migdał.
Zobacz też: Potwierdzony przypadek w Centrum Zdrowia Dziecka. Będzie kwarantanna personelu?
Kilka dni później, po przebadaniu wszystkich, którzy mieli styczność z chorym okazało się, że wszystkie wyniki są negatywne. Oznacza to – teoretycznie – że wirus nie rozprzestrzenił się po Instytucie. Skontaktował się z nami jeden z lekarzy, jego nazwisko pozostawiamy do wiadomości redakcji, który tłumaczy, że nie wszystkie procedury zostały zachowane.
Nie przegapcie
- Koronawirus sparaliżował życie Warszawy. Odwołane koncerty, biegi, spektakle i targi. To zmieniło się do tej pory
- Kwarantanna domowa - co wolno, a czego nie wolno? Jak zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa?
- Warszawa podzielona na trzy strefy i wojsko na ulicach. To fake newsy
- Warszawiacy nie opuszczają domów. Stolica niczym miasto widmo
- Osoba z potwierdzonym koronawirusem od poniedziałku przebywała na zwolnieniu. We wtorek wieczorem pracownicy, który mieli z nim bezpośredni kontakt, zostali powiadomieni o konieczności wykonania badania (wymaz z jamy nosowo- gardłowej) w kierunku obecności koronawirusa – słyszymy.
Badanie najbliższych współpracowników przeprowadzono w środę rano. Następnego dnia – „po zbiorowym buncie” – przebadano również pielęgniarki. – W środę koło godziny 22 otrzymano wyniki - wszystkie negatywne. Od czwartku, osoby badane dzień wcześniej wróciły normalnie do pracy. Nikt nie został skierowany na odbycie kwarantanny. W piątek osoby z najbliższego kontaktu mają mieć powtórne badania – słyszymy od lekarza z feralnego oddziału. Według niego badane osoby do piątku powinny przebywać na kwarantannie, aby nie było wobec nich żadnych podejrzeń. Podobno część personelu, profilaktycznie, wzięła L4, a praca na oddziale została ograniczona tylko do najcięższych przypadków.
Wszystkie nasze działania są uzgodnione z sanepidem. Tak jak informowaliśmy badane są wszystkie osoby z bezpośredniego kontaktu, do tej pory przebadano 75 osób i wszystkie wyniki są ujemne. Świadczy to o przestrzeganiu wdrożonych procedur w IPCZD – mówi nam Katarzyna Gardzińska z Centrum Zdrowia Dziecka.
Szpital nie odniósł się do informacji o zwiększonej liczbie L4 wśród pracowników oraz o potencjalnym zagrożeniu pracujących dziś osób, które przechodzą powtórne testy na obecność COVID-19.
Sanepid, który na bieżąco jest w kontakcie ze szpitalem powiedział nam, że pracownicy - którzy mają wątpliwości - powinni skontaktować się z kierownikiem podmiotu leczniczego w swojej jednostce. Jest to prawdopodobnie dyrektor oddziału, który w porozumieniu z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym podejmuje wszystkie decyzje dotyczące dalszych działań wobec personelu.
- Pracownicy informacje w tej sprawie powinni zasięgać u swoich bezpośrednich przełożonych oraz w Zespołach Kontroli Zakażeń Szpitalnych - mówi nam Joanna Narożniak, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.
Aktualizacja: W sobotę rano Centrum Zdrowia Dziecka poinformowało o drugim przypadku zarażenia wśród pracowników Instytutu.
"W związku z tym wdrożono standardowe procedury. Pracownik nie ma żadnych objawów choroby, przebywa w domu i czuje się dobrze. Ustalono listę kontaktów, a o sprawie powiadomiony został Sanepid. Dalsze działania ustalane są w porozumieniu z Sanepidem.
Dostęp do oddziału jest ograniczony. O dalszych działaniach będziemy informować na bieżąco" - poinformował dr n.med. Marek Migdał, dyrektor Instytutu "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?