Koronawirus w co trzeciej warszawskiej podstawówce. Miasto popędza rząd i apeluje o naukę zdalną lub hybrydową. Decyzja dziś

Odnotowaliśmy zakażenia w ponad 33 proc. szkół podstawowych, w kilku z nich COVID-19 ma kilkunastu nauczycieli. Jeśli szybko nie zmienimy trybu, za chwilę placówki zostaną sparaliżowane. Już teraz dyrektorzy mają ogromne problemy z układaniem planów, zapewnieniem opieki dzieciom i zastępstw. A dodatkowo mamy jeszcze sezon grypowy i nauczycieli na zwolnieniach - powiedziała Renata Kaznowska, zastępca prezydenta Warszawy.

Liczba zakażeń wzrasta. Od 1 września w stolicy odnotowano 374 pozytywne wyniki na obecność koronawirusa wśród uczniów i pracowników oświaty. Pomimo wprowadzonych środków bezpieczeństwa COVID-19 dotarł już do 199 placówek w siedemnastu warszawskich dzielnicach (w tym do 84 szkół podstawowych). Obecnie 2 placówki mają całkowicie zawieszone zajęcia, a 35 placówek częściowo. Na kwarantannie przebywa 1457 osób (1185 uczniów, 242 nauczycieli, 30 pracowników administracji i obsługi).

Dlatego Warszawa oczekuje m.in. wprowadzenia: obowiązkowych testów dla nauczycieli i uczniów wracających z kwarantanny, nauczania hybrydowego w szkołach podstawowych dla klas 5-8 (o sposobie przejścia w porozumieniu z organem prowadzącym decyduje dyrektor), uprawnień dla dyrektorów SP do zawieszania zajęć i przechodzenie na naukę zdalną adekwatnie do potrzeb szkoły (kwarantanny, zwolnienia lekarskie, nie tylko koronawirus) oraz zwiększenia subwencji oświatowej celem doposażenia szkół, uczniów i nauczycieli w komputery i laptopy.

W środę, 21 października, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że podczas posiedzenia rządowego zespołu zarządzania kryzysowego ''z wysoką dozą prawdopodobieństwa'' zapadnie decyzja o objęciu nauką zdalną lub hybrydową najstarszych klas szkół podstawowych.

Kierujemy się zdaniem ekspertów i na początku zamknęliśmy szkoły ponadpodstawowe - podkreślił premier.

Decyzja o rozszerzeniu tego trybu nauki na najstarsze klasy szkół podstawowych zostanie ogłoszona dziś.