Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Warszawie. Ratusz nie zamknie miejskich lasów. W weekend znów uderzą tam tłumy?

Redakcja
fot. Szymon Starnawski
Koronawirus w Warszawie. W świetle nowych obostrzeń i wprowadzonego przez rząd ograniczenia w przemieszczaniu się - wbrew wielu teoriom - spacery czy przebieżki po lesie lub parku nie zostały zabronione. Mimo to władze Kampinoskiego Parku Narodowego zdecydowały o zamknięciu rezerwatu, po tym jak w miniony weekend zjechały się tam tłumy odwiedzających. Prawdziwe oblężenie przeżywały również te najbliższe ośrodki przyrodnicze, ja np. Las Kabacki. Stołeczny ratusz nie planuje jednak zamknięcia miejskich lasów, choć pojawiają się takie apele.

Koronawirus w Warszawie. Miejskie lasy pozostaną otwarte

W środę, 25 marca władze Kampinoskiego Parku Narodowego poinformowały, że w związku z wprowadzeniem działań mających na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się epidemii koronawirusa, od czwartku 26 marca cały obszar Kampinosu zostanie zamknięty. - Dla turystów, osób uprawiających rekreację, dla celów edukacyjnych, sportowych, filmowania i fotografowania, a także w celach zarobkowych - informuje KPN. Zakaz ten obowiązuje do odwołania.

To efekt oblężenia, jakie w miniony weekend przeżył popularny Kampinos. Sprzyjająca pogoda skłoniła setki mieszkańców do wycieczki na łono natury. W efekcie cała okolica zastawiona była mnóstwem aut, a na ścieżkach i trasach spacerowych aż roiło się od odwiedzających.

"Zdajemy sobie sprawę z dobroczynnych właściwości przebywania na świeżym powietrzu. Niestety obserwujemy bardzo dużą koncentrację ludzi na terenie parku, co sprzyja rozprzestrzenianiu się epidemii, której zasięg musimy ograniczyć" - informowały władze Parku Narodowego.

Podobny scenariusz mogliśmy zaobserwować w innych miejskich placówkach przyrodniczych, jak chociażby w Lesie Kabackim. Warszawiacy urządzali grille, ogniska, grupowe spacery i wycieczki rowerowe. Co gorsza - najprawdopodobniej również w nadchodzący weekend sytuacja będzie dokładnie taka sama. Prognozy pogody są bardzo obiecujące, a władze miasta nie zamierzają zamykać lasu. Urzędnicy jedynie polecają, aby tego rodzaju aktywności ograniczyć do minimum, choć jeszcze w pierwszy dzień wiosny prezydent Trzaskowski zachęcał mieszkańców do wyjścia z domu.

Interpelacja

O zamknięcie Lasu Kabackiego apelował Mateusz Rojewski. radny Prawa i Sprawiedliwości.

- W mojej ocenie bardzo wysoki stopień zagęszczenia spacerowiczów - zwłaszcza na tzw. "polance", jak również tłumy ludzi w innych częściach lasu (niejednokrotnie zgromadzenia w minimalnej odległości od siebie, mogą powodować szybsze rozprzestrzenianie się koronawirusa - pisał w interpelacji.

Oficjalne stanowisko warszawskich urzędników przedstawiła rzeczniczka ratusza, Karolina Gałecka. Na łamach serwisu TVN Warszawa zdradziła, że miasto nie zamierza zamykać rezerwatu. W przypadku większych zgromadzeń interweniować mają służby mundurowe.

Zobaczcie też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto