Uruchomienie targowiska ucywilizowało "miejski handel łóżkowy". Można tam było kupić wszystko - przysłowiowe mydło i powidło, od chemii gospodarczej, po elektronikę i sprzęt agd. Wszystko, co dało się przywieźć zza zachodniej i wschodniej granicy. A jak ktoś chciał stracić pieniądze mógł zagrać w trzy kubki...W każdym razie - plac tętnił życiem i to właśnie tu wiele osób zaczynało swoją karierę handlowca.
Zapadła jednak decyzja o likwidacji targowiska i sprzedaży placu prywatnemu inwestorowi, trwały rozmowy pomiędzy przedstawicielami handlarzy i Urzędem Miejskim. Przygotowano nowe miejsca, gdzie mieli przenieść się handlarze z manhattanu.Jednym z miejsc, które wskazano na nowe targowisko był plac przy targowisku miejskim, specjalnie przygotowany na przyjęcie stoisk przenoszonych ze starej lokalizacji.
Jednak pomysł przeniesienia manhattanu na ul. Połczyńską okazał się niewypałem. Handlarze zaczęli sukcesywnie zamykać swoje stoiska ze względu na brak klientów. Wielu z nich poszło na tzw. bezrobocie, nie widząc sensu w dalszym handlu i bezproduktywnym siedzeniu w oczekiwaniu na potencjalnego kupującego.
Na dawnym manhattanie zrobiono bezpłatny parking, który wciąż czeka na potencjalnego kupca i inwestora.Pozostało kilkanaście stoisk i kilka pawilonów, gdzie jeszcze usiłuje się handlować, ale koszalinianie coraz rzadziej odwiedzają to miejsce. Teraz miejscem spotkań mieszkańców Koszalina pozostała "giełda"...
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?