Po ostatnich wydarzeniach na terenach podożynkowych, czyli w miejscu, które w niedzielę licznie odwiedzają mieszkańcy miasta, a przed wyborami - lokalni politycy, doszło do incydentu godnego pożałowania. Kiedy pojawił się prezydent Koszalina wraz z towarzyszącymi osobami, jak diabeł z pudełka, nie wiadomo skąd, pojawił się tam Koszaliński "Batman".Doszło do gróźb i bezpośredniego kontaktu: po kilkunastu minutach pojawił się patrol policji. Zastanawiam się skąd pan W. wiedział i znał dokładny czas przybycia prezydenta Koszalina, czyżby był jasnowidzem, czy ktoś mu trochę pomógł?
Zbyteczną reklamę panu W. zrobiły w czwartek media lokalne i ogólnopolskie, pojawiając się licznie pod Prokuraturą Rejonową w Koszalinie. Kamery, dziennikarze i bohater całego zamieszania, dowieziony przez policję i udzielający wywiadów .Jednym słowem świetny PR dla kogoś, kto od dłuższego czasu "walczy" z Piotrem Jedlińskim i jest jak jego cień, pojawiający się przy każdej okazji tam, gdzie jest prezydent i media.Teraz nasz "Batman" może czuć się usatysfakcjonowany: mówią o nim i piszą, jak za dawnych, dobrych czasów.
Grożenie palcem i zakaz zbliżania się do prezydenta Koszalina: czy to przyniesie oczekiwany skutek? Śmiem wątpić, pan W. wykorzysta każdą okazję, aby zaistnieć w mediach.
A media? Zamiast strącić go w niebyt i zapomnieć o nim, będą go promowały w pewien sposób, może i nie zamierzony, ale jak odpuścić taką "sensację"...
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?