To, że komornik zajął część wynagrodzenia bohatera naszego ostatniego artykułu "Koszaliński ZBM nieskory do pomocy?", to skutki nieznajomości prawa i brak chęci ze strony najemczyni lokalu.
Po wizycie u Moniki Tkaczyk, dyrektor ZBM, wiem, administrator zrobił ze swojej strony wszystko, łącznie z umorzeniem pierwszego zadłużenia w kwocie 5 tys. zł w roku 2003. Windykator informował rodzinę o tym, co może zrobić, aby uniknąć dalszego zadłużania się. Rodzinie grozi przeniesienie do lokalu socjalnego - lokal będzie spełniał warunki, aby mogła przebywać tam osoba niepełnosprawna.Co ciekawe, o niepełnosprawności dziecka dowiedziała się administracja dopiero w trakcie wyszukiwania lokalu zastępczego dla tej rodziny. Czemu w trakcie rozprawy sądowej matka nie wspomniała nic o niepełnosprawności swojej córki?
Zaglądam do dokumentacji przedstawionej przez panią dyrektor: skargi lokatorów dotyczące zalewania mieszkania, zanieczyszczania klatki schodowej przez psa, porozumienia dotyczące spłaty długu, z których nie wywiązywała się główna najemczyni.Widać, że administracja robiła wszystko, aby pomoc wyjść tej rodzinie z kłopotów.Znając sytuację w jakiej znalazł się pan Adam, pani dyrektor skłonna jest porozmawiać z nim na temat sposobu spłaty zadłużenia.Miejmy nadzieję, że w koszalińskim ZBM-ie pozytywnie rozpatrzą sprawę bohatera naszego artykułu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?