Tradycyjnie na jeden styczniowy dzień Muzeum zamieniło się w warowny zamek. Wszystko za sprawą dzielnych wojów z Koszalińskiej Kompanii Rycerskiej, którzy - wspólnie z Muzeum - jak co roku wsparli akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem rycerze zbierali datki na zakup sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej oraz sprzętu zapewniającego opiekę medyczną dla seniorów. Choć pogoda nie była zbyt łaskawa (padał deszcz i wiał silny wiatr) co godzinę na dziedzińcu Muzeum gromadzili się miłośnicy silnych wrażeń, by oglądać pojedynki z użyciem replik średniowiecznej broni rycerskiej. Wojowie z koszalińskiego bractwa rycerskiego zdradzali też tajniki gry w kubb - wywodzącą się ze średniowiecza odmianę kręgli. Chętni mogli ponadto spróbować swoich sił w strzelaniu - przy użyciu bezpiecznych strzał - z repliki łuku angielskiego. Wśród publiczności przeważali najmłodsi, choć nie brakowało też całkiem dojrzałych miłośników rycerskiego rzemiosła. W budynku muzeum można było natomiast obejrzeć elementy rycerskiej zbroi: kolczugi, hełmy, rękawice płytowe, naramienniki. Rycerze prezentowali też kopie broni: miecze, tarcze, oszczepy, włócznie, topory. Chętni próbowali swoich sił w hnefatafl (stara skandynawska gra planszowa), albo w grze zwanej alquerque. Do wieczora można też było zwiedzać muzealne ekspozycje. Szczególnym powodzeniem cieszyła się wystawa szopek krakowskich oraz wystawa rysunków Stanisława Ignacego Witkiewicza. Najważniejsze, że koszalinianie nie żałowali grosza. Puszki rycerzy zapełniały się w szybkim tempie.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?