Koszykarki sprawiły gorzowskim kibicom niepsodziankę (zdjęcia)

Siódma kolejka Ford Germaz Ekstraklasy przyniosła gorzowskim koszykarkom pierwszą porażkę we własnej hali. Jadąc na ulicę Chopina nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Przecież przegrywały tu znacznie silniejsze zespoły od łódzkiego Widzewa...
Gorzowianki spotkanie rozpoczęły w bardzo dobrym stylu. Po bardzo dobrych akcjach Lyndry Weaver i Agnieszki Skobel przewaga KSSSE AZS wynosiła już 12 punktów. W tym jednak momencie do akcji wkroczyła Aleksandra Pawlak.  W dużej mierze to dzięki tej zawodniczce przewaga Gorzowianek stopniała do 3 punktów i pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 20:17.
W drugiej kwarcie sytuacja się powtórzyła. Na początku spora przewaga Gorzowianek a później odrabianie strat przez zawodniczki z Łodzi. W tej części meczu bardzo dobrze spisały się Paulina Misiek i Leona Jankowska doprowadzając swoimi akcjami do remisu. Tuż przed końcem drugiej kwarty minimalną przewagę po koszu Allison Smalley uzyskały jednak nasze koszykarki. Gorzowianki przegrały drugą kwartę 19:18 ale po pierwszej połowie meczu prowadziły 38:36.
Trzecia i czwarta kwarta to nadal bardzo wyrównany pojedynek. W pewnym momencie Gorzowianki uzyskały pięć punktów przewagi. Wydawało się, że Claudia Trębicka swoim rzutem za 3 punkty dała sygnał do (w końcu) skutecznej gry ale natychmiastowa riposta Jankowskiej ostudziła nadzieje kibiców. Kolejna część meczu to popis gry Aleksandry Pawlak. Po kolejnych z rzędu 5 punktach tej zawodniczki Widzew Łódź objął prowadzenie. Ostatnie minuty meczu to koncert gry Łodzianek. Praktycznie w łódzkim zespole nie było słabych punktów. Był to prawdziwy monolit i dzięki wspaniałej, ambitnej grze Widzew pokonał AZS 76:69.
Ambicja i wola walki doprowadziła Łodzianki do zasłużonego zwycięstwa. Głównym atutem koszykarek Widzewa był wyrównany skład w którym praktycznie nie było słabych punktów. Łodzianki nie tylko świetnie grały w obronie ale potrafiły też mądrze atakować. Ich gra z biegiem czasu nabierała coraz większego tempa z którym nie mogły się uporać nasze zawodniczki. Świetny dzień miała Aleksandra Pawlak, zdobywczyni 31 punktów. W gorzowskim zespole praktycznie grała pierwsza piątka. Zmienniczki nie sprostały dziś zadaniu a bez wyrównanego zespołu trudno było o zwycięstwo. Miejmy tylko nadzieję, że to pierwsza i ostatnia taka wpadka naszych koszykarek.
KSSSE AZS PWSZ - Widzew Łódź 69:76 (20:17, 18:19, 14:11, 17:29)
AZS: Lyndra Weaver 17, Agnieszka Skobel 14, Agnieszka Kaczmarczyk 13, Alison Smalley 10, Tatum Brown 10, Claudia Trębicka 3, Katarzyna Dźwigalska 2, Chioma Nnamaka 0, Paris Johnson 0.
Widzew: Aleksandra Pawlak 31, Paulina Misiek 15, Leona Jankowska 14, Anna Tondel 7, Lidia Kopczyk 4, Barbara Głocka 3, Kamila Trojanowska 2, Magdalena Rzeźnik 0, Kamila Polit 0.