Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRAJENKA - MOS jako zło konieczne?

Witold Poczajowiec
Do pokaźnej już księgi nieporozumień między władzami Krajenki a powiatem złotowskim można dopisać kolejny rozdział. Na ostatniej, czerwcowej sesji w Krajence stanął bowiem punkt dotyczący oddziaływania podległego ...

Do pokaźnej już księgi nieporozumień między władzami Krajenki a powiatem złotowskim można dopisać kolejny rozdział. Na ostatniej, czerwcowej sesji w Krajence stanął bowiem punkt dotyczący oddziaływania podległego powiatowi Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapeutycznego na lokalne środowisko.

Owo „oddziaływanie” zaczęło się już rok temu, kiedy to władze Krajenki ostro protestowały przeciwko pomysłowi utworzenia MOS w pobliżu gminnego gimnazjum. Powiat postawił jednak na swoim i od kilku miesięcy działa tam placówka dydaktyczno - wychowawcza dla trudnej młodzieży gimnazjalnej z całej Polski. „Sprawców” tego zamieszania - starostę złotowskiego, jego zastępcę, dyrektorkę MOS, oraz radnego Zygmunta Wojtunia, który wcześniej zapewniał, że ośrodek będzie darem bożym, na sesji w Krajence jednak nie było, mimo, iż otrzymali zaproszenia.
Usprawiedliwiła się tylko dyrektorka MOS, Hanna Olencka, której na udział w sesji nie pozwolił nawał pracy. Był jeszcze jeden powód: obawiała się, że jej obecność i głos w debacie zostaną wykorzystane nie tyle przeciwko niej, ale przeciwko pomysłodawcy MOS - staroście Mirosławowi Jaskólskiemu. Tymczasem ośrodek to nie tylko „gniazdo zła” - zapewnił pracę 22 mieszkańców Krajenki, a handlowcom nowy rynek zbytu. To również z myślą o MOPS wyremontowano niszczejący od lat budynek internatu.
Burmistrz Janusz Szczerbiak wyliczał z kolei fakty ucieczek i oddaleń wychowanków z ośrodka.
– Według informacji, które uzyskałem od miejscowego komendanta posterunku, sytuacja w Krajence stała się uciążliwa dla policji – przekonywał burmistrz. – Obecnie w ośrodku jest od 12 do 18 wychowanków, ale co będzie jeśli będzie ich tu 50? Trzeba o tym mówić, bo kto będzie winny kiedy dojedzie do tragedii?
Nawiązał tym samym do szeroko opisywanego przez lokalne media incydentu sprzed kilku tygodni, kiedy to jeden z wychowanków pobił dwóch gimnazjalistów. Zdarzenie miało miejsce na terenie należącym do gimnazjum. Radnym zaprezentowano nagranie ze szkolnego monitoringu. Niestety, kamera ujęła tylko część zajścia, a oglądający mieli spore trudności z dokładną rekonstrukcją zdarzenia. Dyrektor gimnazjum, Jan Pietrzak, nie ukrywa natomiast, że spodziewa się kolejnych incydentów.

Więcej w jutrzejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski lub www.prasa24.pl

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto