Byłam szalenie ciekawa skąd się wziął. Od braci Grimm? Może od Kornela Makuszyńskiego? Nie, nie z tamtych krain.
Mieszka i pracuje w kopalni. Słyszał od górników, że na powierzchni jest kolorowo i jasno bo świeci słońce. Chciał zobaczyć kolory i słońce. Urwał się ze zmiany już drugi raz. Mógł sobie pozwolić jest bowiem bardzo pracowity, a normy regularnie przekracza. Prawdziwy przodownik.
Nie zmarnowałam takiej okazji. Musiałam się dowiedzieć jak jest w krainie baśni. Wiem nawet więcej. Pracują teraz przy świetlówkach. Nic energooszczędnego. Skarbek, jako najbardziej znany z górniczych stworków żyje ze swojej sławy. Nie potrzebuje fedrować. Gra w karty, czasami coś pociągnie z butelki. Wcale go nie ciągnie na ziemię. W swoim świecie czuje się najlepiej. Młodsi są ciekawsi.
Pracuś się zdecydował pierwszy. Nawet mu się podoba. Radość z niego aż bije. Jest tak promienny i oryginalny, że nie sposób przejść obok niego obojętnie. Nawet deptakowi grajkowie odpuścili swoje zajęcia i obserwowali jak krasnoludek stroił minki.
Jak się jeszcze pokaże, na pewno sobie z nim dłużej pogadam. Będę już przygotowana, a nie zaskoczona.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?