Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kryminalne zagadki Stargardu

Duże Zet
Duże Zet
Duże Zet
Za informacje o poważnym przestępstwie można dostać kilkaset złotych.

Nie od dziś wiadomo, że policja ma specjalne fundusze przeznaczone na płatności dla informatorów. Ja jednak chciałbym wykazać się obywatelską postawą. Zrezygnuje z tych pieniędzy. Poinformuję policję za darmo.
Pewnie zastanawiacie się jakiego przestępstwa byłem świadkiem?
Żadnego. Zamierzam domyślić się gdzie i kiedy zdarzy się kolejne włamanie do sklepu w centrum Stargardu.
Poprzedni artykuł.
Na początku marca napisałem artykuł na temat plagi włamań w Stargardzie. Pokusiłem się nawet o dedykacje - dla samego Komendanta KPP w Stargardzie. Jak by tego było mało, miałem tupet aby zapytać komendanta na forum czy istnieje możliwość zwiększenia patroli w centrum miasta.
Ucieszył mnie duży odzew wśród czytelników i artykuł w papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego. Niestety mimo nagłośnienia sprawy, nic się nie zmieniło. Patroli jest wciąż za mało.
Kolejne włamania
Kolejne włamania (mówimy tylko o tych, o których ja wiem) miały miejsce w nocy z piątku na sobotę. Przestępcy czują się na tyle bezkarni, że włamują się poprostu do kolejnych lokali - nastepny obok tego z poprzedniego włamania. Mało tego, dokonują tego w reguralnych odstępach czasu.
Wielka przepowiednia.
Kolejne włamanie w kwartale ulic Słowackiego, Reja, Piłsudskiego, Konopnickiej będzie miało miejsce 15 lub 16 kwietnia i padnie na kontenery handlowe lub "Żabkę".Nie trzeba być z CSI, żeby domyślić się, że ewentualna zasadzka pozwoli zatrzymać sprawców. Jedną akcją można poprawić wizerunek policji, podnieść poziom poczucia bezpieczeństwa mieszkańców i zapobiec kolejnym włamaniom.
Dlaczego to tak długo trwa?
Moja teoria jest taka: Stargard to małe miasto i mogę się założyć, że policja zna personalia sprawców już od pierwszego włamania. Chodzi o to, że nie ma dowodów. Nie dziwmy się, komu by się chciało w zimnie na deszczu zbierać jakieś odciski palców, czy ślady DNA. Lepiej zakwalifikować czyn jako uszkodzenie mienia i umorzyć sprawę jeszcze przed fajrantem. Z drugiej strony co by dało to całe zamieszanie z dowodami, skoro prokuratura bardziej przejmuje się prawami przestępców niż pokrzywdzonych. Jeśli nie będzie dobrowolnego przyznania się do winy to sprawa i tak nie trafi do sądu.
Ciąg dalszy nastapi, czy to jest dla kogoś wygodne czy nie...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto