MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Krystian Kujawski

Redakcja
Przedstawiamy rozmowę z przewodnikiem Krystianem Kujawskim.

1. Od ilu lat zajmujesz się harcerstwem? Jak się zaczęła Twoja przygoda z harcerstwem?
Moim zdaniem zajmować można się kotem, psem ewentualnie chorą koleżanką. A swoją
przygodę z harcerstwem zacząłem jakieś 8 lat temu więc troszkę przeżyłem, ale nie jeden
znajdzie się co więcej. Nie zacząłem jak większość od naboru ( nie wiem czemu) a dopiero
pół roku po naborze jak koledzy mnie zaciągnęli na zbiórkę, za co jestem im dłużny i chyba nigdy się
nie wypłacę.

2. Czy trudno pogodzić harcerstwo z życiem zawodowym?
Na początku, jako zwykły harcerz czy zastępowy, nie masz z tym problemu.
Schody mogą zacząć się, kiedy przejmuje się jakąś jednostkę, lub jak w moim przypadku
zakłada się nową i do tego w klasie maturalnej. Ale nie ma strachu, póki co zawsze znajdę
wystarczającą ilość czasu dla gromady, a jak będzie potem to czas pokaże.

3. Harcerstwo dawniej i dziś. Wiele się zmieniło?
Jestem dość młodym instruktorem jak i człowiekiem, ciężko mi określić, co się zmieniło bo
niewiele wiem, jak było wcześniej. A prawie nic z pierwszej ręki. Słyszy się czasem od ludzi
stare hasła z czasów przed roku 89, że na obozach robiło się niewiadomo co, z kim i jak,
chociaż z opowieści mojego Taty wnioskuję, że i kiedyś harcerstwo to była wielka przygoda i
szkoła dla młodzieży, a o to właśnie chodzi.

4. Jakie wartości starasz się przekazywać podopiecznym?
Mam nieco utrudnione zadanie, ale w całej strukturze prawdopodobnie najważniejsze,
ponieważ jak się chce zbudować dobry dom, trzeba zadbać o mocne fundamenty, tak jak chce
się by obywatele byli ludźmi światłymi i zasadam,i trzeba zacząć od początku, od lat
najmłodszych. W naszym przypadku są to zuchy i staram się je uczyć podstawowych postaw i
zachowań, samodzielności i zaradności, a także staram się pokazać piękno i radość świata
wokół, który stworzył nasz Bóg.

5. Przypominasz sobie zabawną historię związaną z życiem harcerskim?
Jeśli chodzi o zabawną historię, to znam ich całkiem sporo,a z takich ciekawszych mogę
opowiedzieć o pewnym druhu. Naszym zadaniem było zostawianie śladów na chodniku i byliśmy podzieleni na dwie ekipy, ja byłem w dwuosobowej ekipie a drugi patrol liczył trzy osoby i tam był ten druh. Gdy ta część zajęć się skończyła mieliśmy się wszyscy spotkać na plaży, ku naszemu zdziwieniu brakowało danego druha. Zapytaliśmy ludzi z drugiego patrolu, gdzie on jest. Otrzymaliśmy ciekawą odpowiedz : „ Druh zatrzymał się. Powiedział, że antybiotyk przestał działać i poszedł sobie”. Uwierzcie, że płakałem ze śmiechu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto