Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kryzys demograficzny w Polsce. Notujemy największy deficyt od czasów II Wojny Światowej

Redakcja
fot. pixabay.com / zdjęcie ilustracyjne
- W tym roku ubędzie około 100 tys. Polaków - alarmuje serwis obserwatorgospodarczy.pl. Według najnowszych danych o zgonach i narodzinach mijający rok jest rekordowo kryzysowy dla polskiej demografii. Jak udowodnił Rafał Mundry z Uniwersytetu Wrocławskiego, tak dramatycznych statystyk demograficznych nie było od czasów II Wojny Światowej. Szczegóły w artykule poniżej.

Drastyczny wzrost liczby zgonów i rekordowo mało urodzeń

Ponad dziewięć miesięcy po pandemicznym zamknięciu zaliczyliśmy największy spadek w historii styczniowej dzietności. Od ponad dekady nie było tak źle - podał "Dziennik Gazeta Prawna".

W styczniu bieżącego roku urodziło się w Polsce 27,2 tys. dzieci, co stanowi 18 proc. spadek względem 2020 r. Wówczas w styczniu przyszło na świat 5 tys. więcej nowych Polaków. Warto zaznaczyć, że w styczniu 2021 r. minęło dokładnie 9 miesięcy od pierwszego lockdownu. Wówczas spekulowano, że pojawi się tzw. "koronawirusowy baby boom", tj. przełożenie zamknięcia w domach na wzrost dzietności. Oficjalne dane mówią jednak co innego.

To potwierdza, że oczekiwania wyrażane w mediach, że jak młodzi ludzie będą mieli więcej czasu, to urodzi się więcej dzieci, były mocno na wyrost. Nie można tego przykładu odnosić do stanu wojennego. Dziś pojawienie się dzieci to wynik bardziej decyzji, a nie przypadku – powiedziała w rozmowie z "DGP" prof. Irena Kotowska z SGH.

Wśród przyczyn niżu demograficznego wymieniane są argumenty o braku życiowej stabilizacji wywołanego pandemią. Jednocześnie potencjalne matki nie chcą decydować się na poród, kiedy szpitale są właściwie zarezerwowane na potrzeby osób zakażonych. Kolejna kwestia to kryzys gospodarczy, który zachwiał pewność finansową społeczeństwa.

Według raportu sporządzonego przez Rafała Mundrego z Uniwersytetu Wrocławskiego w 2020 roku było najmniej urodzeń od czasów II Wojny Światowej, a zarazem najwięcej zgonów w tej samej perspektywie czasowej. W ubiegłym roku zmarło blisko 500 tys. Polaków, a na świat przyszło tylko 350 tys. nowych obywateli. "Deficyt demograficzny na poziomie 140 tys. Dramat!" - komentuje Mundry.

Jak ocenił serwis obserwatorgospodarczy.pl - prawie pewnym jest, że w tym roku ponownie odnotujemy różnicę między zgonami a narodzinami na poziomie przekraczającym 100 tys. "Można pokusić się o tezę, że liczba zgonów w ujęciu dwunastomiesięcznym nie zmaleje. By tak się wydarzyło liczba zgonów w grudniu tego roku musiałaby być niższa niż w grudniu 2019 roku. Mając na uwadze sytuację w ochronie zdrowia oraz skalę pandemii, praktycznie pewnym jest to, że w tym roku liczba zgonów będzie wyraźnie wyższa niż w zeszłym co oznacza, że liczba zgonów istotnie przekroczy 460 tys." - przepowiada portal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto