Kryzys sprawił, że klienci wracają do szewców

Agnieszka Fabrycy
Tadeusz Januszkiewicz buty na specjalne zamówienie robi w miesiąc
Tadeusz Januszkiewicz buty na specjalne zamówienie robi w miesiąc Marcin Obara/POLSKA
Gdzie w stolicy stworzyć dopasowaną, niepowtarzalną parę butów lub wymienić zdarte fleki? Sprawdziła Agnieszka Fabrycy.

Na mapie Warszawy coraz trudniej znaleźć zakład szewski, w którym można naprawić zniszczone obuwie: wymienić fleki, podzelować, poszerzyć lub zwęzić cholewki czy wymienić suwak. Nowe zakłady już praktycznie nie powstają. Wiele punktów naprawy zamknięto. Dlaczego?

Szewcy tłumaczą, że z rzemiosła nie ma ogromnych pieniędzy. W stolicy ceny za wynajem są kosmiczne, nieraz trudno nawet zarobić na czynsz. Do tego dochodzą jeszcze podatki, koszty materiałów i narzędzi. Nie ma się co dziwić, że młodzi ludzie nie garną się do podjęcia tego zawodu. Żeby poprawić swoją sytuację, część szewców decyduje się na sprzedaż produktów do pielęgnacji stóp i obuwia lub w jednym punkcie otwiera też zakład kaletniczy czy ślusarski. Inni zaczynają działać na zasadzie franczyzy w centrach handlowych, gdzie łatwiej zdobyć klienta. Małe zakłady osiedlowe liczą już raczej na stałych klientów.

Inną sprawą jest, że przez ostatnie lata polski rynek zalewały tanie buty z Chin. Bardziej opłacało się kupić kolejną parę butów, niż reperować starą.

Los rzemieślników może się jednak odmienić z dwóch powodów. Kryzys spowodował, że kilka razy obracamy zło-tówkę, zanim ją wydamy na kolejną parę butów. Po drugie, coraz częściej decydujemy się na obuwie dobrej jakości, bo jesteśmy zmęczeni tandetą. A drogie, solidnie wykonane buty opłaca się już oddać do reperacji.

Jednak szewstwo to nie tylko naprawy obuwia. Są w Warszawie tacy szewcy, którzy klientów nie muszą nawet specjalnie szukać. To klientom zależy, żeby ich zakład znaleźć. Zgłaszają się do nich producenci filmowi, charakteryzatorzy, stowarzyszenia miłośników historii czy jeźdźcy. I to nie tylko z Polski. Na rynku szewców konfekcyjnych - takich, którzy pieczołowicie zdejmą miarę stóp i w miesiąc stworzą niepowtarzalne buty, można policzyć na palcach jednej ręki.

To oferta dla wymagających klientów, takich, którzy cenią sobie oryginalność i wygodę. To także rozwiązanie dla tych, którzy cierpią na różnego typu dolegliwości ortopedyczne i w tradycyjnych sklepach nie mogą dopasować odpowiedniego obuwia.

Nie da się ukryć, że tego typu usługi kierowane są raczej do klientów o bardziej zasobnym portfelu. W pracowni Jana Kielmana przy zamówieniu najtańszej pary butów trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 1900 zł.

W fasonach i kolorystyce możliwa jest pełna dowolność. Dostępne są różnorodne materiały oraz sposoby szycia. Niewątpliwie każdy znajdzie coś dla siebie!

Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie