Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Szaradowski odpowiada na zarzuty Igora Griszczuka: Nigdy nikt mną nie sterował!

Marcin Gołembiewski
Marcin Gołembiewski
fot. Piotr Kieplin
fot. Piotr Kieplin redakcja
Rozmowa z Krzysztofem Szaradowskim, komentatorem meczów Anwilu Włocławek w radiu Gra.

1. Podczas konferencji prasowej po meczu 8. kolejki koszykarskiej ekstraklasy PBG Basket Poznań - Anwil Włocławek doszło do małego zgrzytu. O co konkretnie chodziło?
- Igor Griszczuk zapytany przeze mnie, o to z czego wynika poprawa gry zespołu i czy zastosował jakieś nowe rozwiązania zapytał mnie, dlaczego ja go ciągle atakuje i czym mi podpadł? Stwierdził też, że jestem przez kogoś sterowany.
2. Pytam więc wprost. Jesteś sterowany przez kogoś?
- Nie jestem przez nikogo sterowany. Wszystkie opinie jakie wyrażam na temat klubu są moimi prywatnymi opiniami i za wszystkie wypowiedziane przez siebie słowa biorę pełną odpowiedzialność. Od 7 lat relacjonuje mecze Anwilu i dotychczas nigdy nie zdarzyło się by jakikolwiek zawodnik, szkoleniowiec czy władze klubu miały mi cokolwiek do zarzucenia. Swoje opinie natomiast na temat gry zespołu czerpie z własnego doświadczenia, a nie z inspiracji osób trzecich.
3. To nie pierwszy oficjalny zarzut pod Twoim adresem w tym sezonie. Nie jest tajemnicą, że już po spotkaniu z Siarką Tarnobrzeg trener Griszczuk miał także pretensje. Wtedy jednak krytykował Ciebie przez trzecie osoby.
- Zgadza się, oficjalnie trener Griszczuk zareagował tak po raz pierwszy. Nieoficjalnie już wcześniej otrzymałem sygnał, że szkoleniowiec Anwilu w rozmowie z jednym z pracowników radia Gra miał pretensje o to w jaki sposób relacjonowałem jedno z poprzednich spotkań.
4. Trenerowi nie podobało się, jak relacjonowałeś jeden z meczów? O co konkretnie chodziło? Szkoleniowiec słuchał tej relacji?
- Szkoleniowiec nie mógł słuchać tej relacji, gdyż prowadził wówczas mecz w Zielonej Górze. Według jego informacji, kierowałem niesłuszne zarzuty pod adresem jego drużyny.
5. Jakie zarzuty? Chodzi o krytykę trenera, gry drużyny?
- Wiele wskazuje, że o to właśnie chodziło. Choć trener oficjalnie nie podał o jakie sytuacje chodzi i jakie informacje przekazywane przeze mnie, w czasie wspomnianego meczu, mogły być nieprzychylne dla zespołu. Sam też nie czuje się w żaden sposób winny. Bowiem rzetelnie przekazywałem to co się dzieje na boisku. Wspominając też o bezradności drużyny w sytuacji, gdy rywale uzyskiwali zdecydowaną przewagę w trzeciej kwarcie. 
6. Zdaje sobie sprawę, że krytyki nikt nie lubi. Czy miałeś więc jeszcze sygnały z klubu na ten temat?
- Nie, z rozmów z władzami klubu wynika, iż nigdy nie miały do mojej pracy żadnych zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie. Współpraca z władzami klubu zarówno w poprzednich latach jak i obecnie układała się znakomicie. Mam nadzieję, że cały czas odbywać się będzie na tym poziomie.
7. Czy nie uważasz, że wpływ na zachowanie trenera Griszczuka mogą mieć również Twoje wpisy na Brzytwie? Tam również nie szczędzisz słów krytyki.
- Wypowiedzi na jednym z forów internetowych utrzymuję w konwencji tych, które wypowiadam w radiu. Zresztą nie jestem tam osobą anonimową, ukrywająca się za nickiem i każdą z moich wypowiedzi można zweryfikować. Krytykuję wtedy, kiedy uważam, że coś jest nie tak i chwalę wówczas, gdy na takie pochwały drużyna zasługuje. Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że czy na forum internetowym czy w radiu czy w rozmowach prywatnych jestem szczery i mówię to co myślę. Nawet jeśli prawda czasem jest dla kogoś bolesna.
8. Po co tam się udzielasz, nie lepiej tego typu publicystykę uprawiać w radio?
- Moje "udzielanie się" w internecie to nie tylko brzytwa, to także blog (www.piatakwarta.pl), który prowadzimy z Piotrkiem Kieplinem. Tam również kierujemy swoje uwagi negatywne jak i pozytywne pod adresem klubu. Radio ma to do siebie, że mogę w nim tylko pogadać do słuchaczy. W internecie natomiast mogę z nimi podysuktować na temat klubu ich odczuć na temat gry wyników itp.
9. Czy to pierwszy konflikt z trenerem Griszczukiem?
- Współpraca z trenerem Griszczukiem układała się mi bardzo dobrze. Zawsze udzielał wywiadów i odpowiadał na moje pytania. Bardzo często przed meczem lub po rozmawialiśmy bez mikrofonu o sytuacji w drużynie i nigdy nie było żadnych uwag ani zastrzeżeń.
10. Myślisz, że szkoleniowiec nie wytrzymuje presji związanej z ostatnimi słabymi wynikami zespołu.
- Nie wiem, ale ta sytuacja jest trudna nie tylko dla trenera Griszczuka, ale dla nas wszystkich. Przyzwyczailiśmy się, że Anwil gra bardzo dobrze i najczęściej wygrywa. Wtedy są okresy krytyki. Po nich przychodziły jednak zwycięstwa i wtedy wszystko wracało do normy. To jest sport i raz się jest na górze, raz na dole. Więc jeśli przyjmuje się gratulacje i pochwały po wygranych meczach, to i po przegranych trzeba przyjąć krytykę i negatywne opinie. Ja nie sądzę, abym swoimi komentarzami uraził kogokolwiek, w tym trenera Griszczuka.
11. Czujesz w jakiś sposób urażony zarzutem Griszczuka?
- Tak. Nigdy bowiem nikt nie sterował mną, ani też nie zmuszał mnie do czegokolwiek. Tak jak wspomniałem wcześniej, każda ocena wypowiadana przeze mnie czy to w radiu, czy to w internecie jest moją suwerenną wypowiedzią, a każde zadane na konferencji pytanie, rodzi się w mojej głowie. Trudno bowiem, abym jechał na mecz z zestawem pytań do trenera przygotowanym przez moich "sterników"...
Krzysztof Szaradowski urodzony 18 lutego 1978. W 2003 roku rozpoczął pracę w Radio HiT. Rok później zaczął relacjonować spotkania koszykarskiego Anwilu. Od 2007 roku robi to w Radiu Gra na 89,2 FM. Według własnych wyliczeń komentował już około 235 spotkań włocławskiej drużyny.
PS. Trener Igor Griszczuk powiedział, że nie będzie ze mną rozmawiał. Taką informację w środę przekazał nam kierownik drużyny Hubert Śledziński, którego we wtorek przed południem zapytaliśmy czy szkoleniowiec Anwilu wypowie się w tej sprawie.
Czytaj też - Krzysztof Szaradowski trafił różnicę punktową w zabawie MM Włocławek - TUTAJ
Czytaj też - Pytania o sporcie, w tym o Anwilu,  do kandydatów na prezydenta Włocławka - TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto