Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Jancarz - legenda Nowej Huty wciąż żywa

Marta Paluch
Zmarł nagle 15 lat temu, liznąwszy zaledwie wolnej Polski. Ks. Kazimierz Jancarz, duszpasterz robotników z Nowej Huty, godził ludzi. Na jego słynne czwartkowe msze za Ojczyznę przychodził Lech Wałęsa i ksiądz Jerzy ...

Zmarł nagle 15 lat temu, liznąwszy zaledwie wolnej Polski. Ks. Kazimierz Jancarz, duszpasterz robotników z Nowej Huty, godził ludzi. Na jego słynne czwartkowe msze za Ojczyznę przychodził Lech Wałęsa i ksiądz Jerzy Popiełuszko.

Na jego pogrzebie, w 1993 roku, pojawili się wszyscy, bardzo już wtedy skłóceni ze sobą, działacze "Solidarności". Przyszli, bo ksiądz Jancarz był wyjątkowy. "Niezależnie od tego, jak ostro przeciwko sobie występowali, spotkali się przy jego trumnie. Po pogrzebie był bigos i siedli przy tym bigosie działacze podziemia, którzy jeszcze parę lat wcześniej byli serdecznymi przyjaciółmi, a teraz się do siebie nie odzywali. Niemniej siedli razem" - wspomina w książce "Moje życie nielegalne" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, przyjaciel i uczeń Jancarza.

Jancarz był księdzem zbuntowanym, wychodzącym zawsze przed szereg. - Ja się nie boję nazwać Jancarza prorokiem: on naprawdę miał wizję, lepiej dostrzegał pewne procesy, które już wówczas zachodziły i pracował dla przyszłości - mówi ksiądz Isakowicz-Zaleski. W 1978 roku Jancarz został wikarym w parafii św. Maksymiliana w Mistrzejowicach. Dobroduszny, dowcipny, otwarty - tak go wspominają parafianie. Olbrzym o gołębim sercu i niezwykle charyzmatycznej osobowości stworzył na początku lat 80.

Duszpasterstwo Ludzi Pracy, którego celem było zorganizowanie pomocy represjonowanym robotnikom. Po pacyfikacji Huty im. Lenina w 1988 roku pomagał poszkodowanym m.in. przez dostarczanie im żywności i odzieży. Jednak z kurialnymi władzami nie zawsze było mu po drodze. Jak wspomina ks. Zaleski, z jednej strony bezlitośnie inwigilowała go SB (rozpuszczała m.in. plotki o jego chorobie psychicznej i nieślubnych dzieciach), a z drugiej - kuria odnosiła się do niego z dużą rezerwą, co wykorzystywała bezpieka.

- Dlaczego nie wydano monografii poświęconej Jancarzowi i jemu podobnym? Ano właśnie dlatego, że to wstydliwy temat - kwituje ks. Zaleski. Ks. Kazimierz Jancarz zmarł nagle 25 marca 1993 roku. Lata inwigilacji zrobiły swoje - serce nie wytrzymało obciążenia. Został pochowany w Makowie Podhalańskim.

Kapłan patriota
Urodził się w 1947 r. w Suchej Beskidzkiej, skończył technikum kolejowe w Krakowie, potem Wyższe Seminarium Duchowne. W 1978 roku został wikariuszem parafii św. Maksymiliana w Mistrzejowicach. Po ogłoszeniu stanu wojennego ks. Jancarz został duszpasterzem robotników. był omysłodawcą mszy za Ojczyznę i Duszpasterstwa Ludzi Pracy.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto