Do miejskiej komisji wyborczej wpłynęły już listy kandydatów na radnych. Ośmiu komitetom wyborczym udało się zarejestrować w sumie 390 osób. Będą one rywalizowały w pięciu okręgach wyborczych.Każdy komitet mógł zarejestrować dziesięciu kandydatów w każdym okręgu, a więc w sumie 50 osób w całym mieście. Taka sztuka nie udała się jedynie Kongresowi Nowej Prawicy. Ten komitet będzie miał listy w każdym okręgu, ale w wyborach do rady wystawia tylko 40 osób. Najbardziej znane nazwisko na listach KNP to Rafał Zapadka (w okręgu nr 3, czyli na os. Staszica), który kandyduje też na prezydenta Gorzowa.Przed wyborami można już też obserwować „ruchy transferowe". W 2010 r. z list PO startowali Stefan Sejwa i Grażyna Ćwiklińska. W mijającej kadencji Sejwa został wiceprezydentem miasta, a Ćwiklińska wyszła z Platformy. Dziś oboje są już w Komitecie Wyborczym Wyborców Tadeusza Jędrzejczaka. Startują w tym samym okręgu, co trener Stali Gorzów Piotr Paluch, czyli na Zawarciu.Przed wyborami są też ruchy w drugą stronę. Do prezydenckiego klubu Nadzieja dla Gorzowa przez cztery lata należał Jerzy Wierchowicz. Teraz znalazł się na listach Platformy. Z Nadziei dla Gorzowa, tyle że do... PSL-u, przeszła radna Grażyna Wojciechowska. - To moje wotum nieufności dla prezydenta. Nie mogę patrzeć, jak miasto jest niszczone przez szkodników - mówi kandydatka z okręgu nr 5 (to osiedle Dolinki i cały Górczyn).Na liście Platformy nie będzie też Marka Koseckiego. Tu jednak wielkiego zaskoczenia nie ma. Jeszcze w trakcie tej kadencji wyszedł z klubu PO. Teraz znów wraca na listy PiS-u.Po ogłoszeniu przez komitety list wyborczych wiadomo już, że skład Rady Miasta zmieni się co najmniej w 20 proc. Na listach próżno szukać piątki z 25 dzisiejszych radnych. Nie ma tam Marka Surmacza, który jest „jedynką" na liście PiS-u, ale w wyborach do sejmiku. Startuje też na prezydenta miasta. Na listach nie ma klubowego kolegi Surmacza - Macieja Marcinkiewicza, który „zamierza bardziej skupić się na życiu zawodowym".Kandydatura Marcina Guci z PO (ma wyrok - nieprawomocny - w aferze z podrabianiem podpisów na deklaracjach członkowskich PO), nie została zaakceptowana przez część władz partii. Do rady nie startuje też Paweł Leszczyński.- Nie ma w Gorzowie ugrupowania, w którym mógłbym odnaleźć się ze swoimi poglądami. One są bliskie Unii Wolności z lat 90. - tłumaczy. Z rady rezygnuje też Izabella Szafrańska - Słupecka: - Byłam radną osiem lat. Tak jak sobie zakładałam. Trzeba zrobić miejsce młodszym - wyjaśnia.Wybory (w Gorzowie wybierzemy też radnych wojewódzkich i prezydenta) już 16 listopada.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?