- Podczas sobotniego objazdu rowów melioracyjnych spostrzegłem masę śmieci, popiołu oraz gruzów, jakie zostały do nich wrzucone - informuje Jerzy Ceglarek z nowosolskiego magistratu. - Sytuacja ma miejsce od ul. Ciepielowskiej aż do ul. Wrocławskiej - dodaje.
Sprawdziliśmy sprawę. Faktycznie, można tu znaleźć właściwie wszystko. Stare opony, gruz, gałęzie drzew...
Co to oznacza dla mieszkańców? Ano nic innego jak... kłopoty. Zatkane przepusty powodują spiętrzenie wody, która przedostaje się do gruntu, a następnie podtapia okoliczny teren. Jeśli sytuacja utrzyma się dłużej, mieszkańcy wymienionych wyżej ulic już mogą szykować kalosze, wybierając się do swojej piwnicy...
Winowajcy są ponadto na tyle bezczelni, że wysypują swoje śmieci do rowów znajdujących się praktycznie 100-200 metrów od okolicznych budynków. Czy nikt tego nie widzi?
- Nowosolanie często apelują do nas o udrożnienie, a my z kolei chcielibyśmy zaapelować o reagowanie w sytuacji, gdy ktoś zaśmieca ten teren - mówi J. Ceglarek.
- Nie bądźmy bierni - dodaje także Jacek Baranowski, z nowosolskiej straży miejskiej. - Jako straż będziemy oczywiście patrolować powyższe miejsca, jednakże zwracamy się także z prośbą do mieszkańców o pomoc w ujęciu sprawców - dodaje.
Co może grozić tym, którzy traktują rowy jak publiczny śmietnik? Sprawdziliśmy to. Okazuje się, że osoby, które z premedytacją je zatykają, łamią prawo wodne. A za to można otrzymać nie tylko karę grzywny, ale także trafić za kratki nawet na rok czasu...
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?