Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kultowa Mozaika nie wytrzymała praw rynku

Joanna Weryńska
W kafejce przy ul. Gołębiej 5 można było wypić kawę, porozmawiać, ale i urządzić wesele FOT. WOJCIECH MATUSIK
W kafejce przy ul. Gołębiej 5 można było wypić kawę, porozmawiać, ale i urządzić wesele FOT. WOJCIECH MATUSIK
Do późnych godzin wieczornych trwały wczoraj zabawy miłośników i bywalców ulicy Gołębiej w Krakowie. W ten sposób hucznie obchodzono święto jednej z najstarszych i najbardziej urokliwych krakowskich ulic.

Do późnych godzin wieczornych trwały wczoraj zabawy miłośników i bywalców ulicy Gołębiej w Krakowie. W ten sposób hucznie obchodzono święto jednej z najstarszych i najbardziej urokliwych krakowskich ulic. Nie wszyscy jednak mieli powody, żeby świętować.

Dla Krystyny Stiasny, właścicielki Café Mozaika, kultowego lokalu przy Gołębiej 5, wczorajsze święto było symboliczną stypą. Od dziś nie będzie już można w Mozaice napić się dobrej kawy, obejrzeć ciekawej wystawy czy po prostu porozmawiać, słuchając dobrej, jazzowej muzyki. Lokal został wczoraj zamknięty. Właścicielka zdecydowała się zlikwidować knajpkę po ostatniej, horrendalnej podwyżce czynszu. - Prowadziłam Mozaikę przez 18 lat. Na początku miesięczny czynsz wynosił 800 zł, potem został podniesiony na 4000 zł, a po ostatniej podwyżce musiałabym płacić 6400 zł miesięcznie. Nie mam nawet takich dochodów z prowadzenia kafejki.

Zmuszona więc zostałam zawiesić działalność - wyjaśnia właścicielka. Gigantyczna kwota ustalona została przez stowarzyszenie 19 właścicieli kamienicy przy ul. Gołębiej 5. Otwarta jeszcze w latach 70. Mozaika swoim niepowtarzalnym, artystycznym wystrojem z migotającymi kamyczkami w ścianach i ciepłą, przytulną atmosferą sprawiała, że chętnie przychodzili tu krakowscy artyści, profesorzy i studenci sąsiadującego z nią Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej stałymi bywalcami byli także wykładowcy i żacy krakowskiej PWST oraz pracownicy Filharmonii Krakowskiej. Słowem - całe kulturalne środowisko miasta. Często wpadała tu na herbatę Marta Stebnicka, aktorka i wieloletni pedagog PWST. Bywał w Mozaice Jerzy Maksymiuk, dyrygent. To właśnie tutaj swoje wiersze tworzyła krakowska poetka Krystyna Jezierska.

W jednym z nich idealnie oddała nawet klimat knajpki: "W Mozaice jak w stylowej bajce". Bywali tutaj też artyści Piwnicy pod Baranami, wśród nich muzyk Grzegorz Turnau. Urokliwa kafejka stała się również ulubionym miejscem spotkań zakochanych. - Poznało się tu wiele par, które potem przychodziły do Mozaiki z całymi rodzinami. Pamiętam, że kiedyś zorganizowaliśmy nawet jednej z nich tutaj wesele - wspomina Krystyna Stiasny. - Zabawa była przednia, chociaż lokal ma zaledwie 32 metry kwadratowe - dodaje właścicielka, która nie ma jednak do nikogo żalu z powodu podwyżki oznaczającej kres działalności. - Cóż zrobić, takie są prawa rynku. Świat idzie do przodu. W takim miejscu jak to można sporo zarobić właśnie na czynszach - mówi Stiasny.

Również Grzegorz Turnau, który przez jakiś czas każdego ranka przychodził tu na kawę, przyznaje: - To oczywiste, że właściciele kamienic w centrum chcą zarobić. Niepokojące jest jednak to, że w Krakowie wymierają miejsca z charakterem. Wypierane są z krajobrazu przez knajpy na wysoki połysk, z równie wysokimi cenami. Paradoksalnie, ale miasto może na tym stracić - twierdzi muzyk. Na razie nie wiadomo, co powstanie na miejscu kultowej Mozaiki.

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto