MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

KW uruchamia kolejne klasy górnicze

Krzysztof P. Bąk
Kopalnie czekają na absolwentów szkół górniczych
Kopalnie czekają na absolwentów szkół górniczych
Kilku chętnych na jedno miejsce pracy, ale wciąż brakuje wykształconych w górniczych szkołach. Dlatego Kompania Węglowa zdecydowała się na uruchomienie kolejnych klas o tym profilu.

Kilku chętnych na jedno miejsce pracy, ale wciąż brakuje wykształconych w górniczych szkołach. Dlatego Kompania Węglowa zdecydowała się na uruchomienie kolejnych klas o tym profilu. Absolwentom gwarantuje pracę i nawet 2 tys. zł wypłaty do ręki.

Tegoroczny nabór nowych pracowników do wszystkich spółek węglowych pokazał, że zawód górnika wraca do łask. Na każde miejsce w Kompanii Węglowej, Katowickim Holdingu Węglowym i Jastrzębskiej Spółce Węglowej było po kilku chętnych. - Mieliśmy wielu chętnych ale bez przygotowania zawodowego, czyli odpowiednich kwalifikacji. O wiele lepszy jest pracownik wykształcony w szkole zawodowej czy technikum górniczym - uważa Jacek Rykala, wiceprezes Kompanii Węglowej.

Dlatego największa górnicza spółka w Europie patronuje kolejnym tworzonym klasom. Wczoraj podpisano umowę z dziewiątą już szkołą. Od września dwie klasy zawodówki ruszą w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Radlinie. Kolejne zostaną stworzone również w Zespole Szkół Zawodowych w Wodzisławiu Śląskim. Tam cztery lata temu naukę zaczęli pierwsi uczniowie technikum górniczego, którym Kompania gwarantowała pracę po skończeniu nauki. Podobnie jest w przypadku pozostałych szkół mających umowę z KW - m. in. w Knurowie, Rudzie Śląskiej, Bieruniu, Zabrzu i Brzeszczach. Pierwsi absolwenci wodzisławskiego Zespołu SZ pracują już w kopalniach Marcel, Rydułtowy-Anna, Jankowice i Chwałowice. Dawana przez KW gwarancja ma przyciągnąć kolejnych uczniów. - Absolwenci mogą być pewni, że po szkole, przez wiele lat będą mieli stabilną pracę w naszych kopalniach - podkreśla rzecznik KW Zbigniew Madej.

Sfinansowanie nauki w górniczych klasach weźmie na siebie Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu, które jest organem prowadzącym obydwu szkół. - Nie przewidujemy jakichś specjalnych dodatkowych kosztów. Mamy nauczycieli, doskonałą bazę - przekonuje Jerzy Rosół, starosta wodzisławski.

Uczniowie innych szkół górniczych rzeczywiście mogą pozazdrościć przyszłym górnikom zdobywającym wy-%07kształcenie w murach wodzisławskiego ZSZ. Szkoła ma do dyspozycji świetnie wyposażoną sztolnię po nieistniejącej już kopalni 1 Maja. - Wykształcenie w tym zawodzie związane jest z wyposażeniem. Mamy to szczęście, że mimo chudych lat dla górnictwa, nie zlikwidowano sztolni. Dzięki temu uczniowie odbywający praktykę nie są od razu narażani na niebezpieczeństwa związane ze zjazdem na dół - wyjaśnia Danuta Mielańczyk, dyrektorka Zespołu Szkół Zawodowych w Wodzisławiu Śl.

Starostę cieszą podpisane umowy. - Mamy u siebie również zamiejscowy ośrodek Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa. Dzięki temu można w jednym mieście przejść wszystkie szczeble edukacji górniczej - mówi Rosół.

Sternicy wodzisławskiej oświaty nie obawiają się również, że poszerzona oferta trafi w próżnię. - Ten kierunek w dalszym ciągu cieszy się sporym zainteresowanie - uważa Mielańczyk.

- Co roku organizujemy targi edukacyjne. Z ankiet wynika, że nie powinniśmy mieć problemu z zapełnieniem klas górniczych zawodówek - dodaje Jerzy Rosół.

Według Rykali nowo przyjęty górnik KW, po ostatnich podwyżkach może zarobić do ręki nawet 2 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto