Labalbal - kawiarnia, Białystok

Żeby tutaj dotrzeć, trzeba się specjalnie wybrać. Labalbal mieści się przy ul. Warszawskiej 21, lokal 3, więc jest to kawałek od ścisłego centrum. Nam udało się z lokalu skorzystać, po naprawdę długiej przerwie, przy okazji jakiegoś spaceru.Jeśli jeszcze jakimś cudem nie byliście w tym miejscu, to zanim wejdziecie, musicie zapamiętać jedno: ten lokal się wyróżnia. Nie jest to restauracja ani pub, tylko taka jakby klubokawiarnia. Niezwykle mała klubokawiarnia. Urządzona jest niezwykle pomysłowo, inteligentnie i z poczuciem humoru. Kultura otacza nas zewsząd (zwróćcie uwagę na ściany, które zmieniają co jakiś czas oblicze). Ale z drugiej strony – tutaj ciągle dzieją się jakieś społeczne i kulturalne sprawy, więc niby jak ma być, prawda?Jadaliśmy już tutaj obiady, ale owego dnia interesowały bardziej napoje. Oczywiście – bezprocentowe. Do wyboru mamy herbaty i kawy w różnych postaciach, taki lokal jak Labalbal nie byłby jednak sobą, gdyby nie oferował czegoś innego. Czegoś bezpretensjonalnego i zaskakującego. Jak kakao na przykład. Albo ni mniej ni więcej, tylko tak zwana inka. Którą to inkę zamówiliśmy, za 5 zł dostając kubek kawy zbożowej zalanej mlekiem.Powrócił smak dzieciństwa. Mniam... Fajne doznanie, fajny pomysł, fajny lokal.Szczegóły cenzurki (w skali 0-6):napoje –4,5wystrój – 5klimat – 5.