Sekwenator warty milion złotych trafił do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie. Ma pomóc w wykrywaniu wariantu „Delta” oraz w przyszłości być może innych wariantów koronawirusa. Tygodniowo za jego pomocą można selekcjonować - czyli prześledzić pochodzenie i dokładnie zbadać - około czterystu próbek.
Weszliśmy do środka najnowszego laboratorium. Zobacz zdjęcia
- Laboratorium warszawskie to czwarte laboratorium w Polsce, w którym zaczęliśmy sekwencjonowanie. Do końca lipca otworzymy jeszcze dwa kolejne laboratoria, więc docelowo będzie ich sześć – mówił minister Krzysztof Saczka, Główny Inspektor Sanitarny. - W postępowaniach epidemiologicznych laboratoria pozwalają nam na zidentyfikowanie ryzyka wystąpienia danej mutacji koronawirusa. Każda z nich ma inne parametry rozprzestrzenia się.
Jak działa laboratorium i sekwenator?
Laboratorium znajduje się na parterze budynku Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przy ul. Żelaznej 79 na warszawskiej Woli. W pierwszym pomieszczeniu przygotowywane są próbki do sekwencjonowania. Laborant umieszcza je na specjalnym chipie. Może się na nim znaleźć od 6 do nawet 130 próbek.
Następnie chip trafia do drugiego pomieszczenia, w którym znajduje się sekwenator. Jak mówią nam pracujący w tym miejscu diagności, przeprowadza się tu reakcje odwrotnej transkrypcji, czyli zamianę danych RNA na DNA. Ten proces trwa 2-3 godziny. Następnie odbywa się analiza danych. W przypadku wirusa SARS-CoV-2 w laboratorium odczytywany jest wariant koronawirusa z którym mamy do czynienia. Podobny proces można przeprowadzić z żywnością np. w przypadku podejrzenia salmonelli.
- Przechodzimy teraz do technologii „kosmicznej”. Możliwe będzie sekwencjonowanie wirusa korona jak i każdego innego wirusa. Podnosimy stopień naszego rozpoznania badań laboratoryjnych na zupełnie inny poziom. Nie tylko wykrywamy wirusa, ale możemy prześledzić ścieżkę jego wędrówki - mówił obecny na spotkaniu Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki. - To bardzo ważne w zakresie decyzji dotyczących obostrzeń, kwarantanny czy izolacji. Uruchomienie sekwenatora daje nam nową jakość do walki z epidemią. Nie tylko tą, ale także każdą inną w przyszłości. To także źródło informacji o mutacjach wirusa.
Wojewoda przyznał też, że na początku epidemii na Mazowszu było 8-9 laboratoriów mogących wykrywać Covid-19. Dzisiaj jest ich już 46. Na koniec zaapelował o zachowanie ostrożności i zachęcał do szczepień. - Proszę byśmy nie odtrąbywali zakończenia walki z koronawirusem. Żeby wytworzyć zbiorową odporność, potrzeba nam jeszcze bardzo dużo. Musimy namawiać do szczepienia - dodał.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?