Lao Che wróciło do Grudziądza po ponad czterech latach nieobecności, by promować najnowszy studyjny krążek nazwany "Soundtrack". Lwia część koncertowego repertuaru pochodziła więc właśnie z tego wydawnictwa.Nie mogło jednak zabraknąć jednak kultowych już piosenek pochodzących ze starszych albumów, takich jak: "Stare Miasto", "Chłopacy" i "Hydropiekłowstąpienie".Niesamowite - bogate w efekty, elektronikę i inne ciekawe brzmienia - piosenki w połączeniu ze świetnymi i błyskotliwymi tekstami tworzą niemal magiczną mieszankę, która udziela się publiczności na koncertach. Tak było też w Grudziądzu. Fani bawili się świetnie zarówno przy energicznych "kawałkach", jak i przy tych spokojniejszych, skłaniających do myślenia.Zespół spędził na scenie grudziądzkiego klubu ponad dwie godziny. Nie zabrakło oczywiście bisu, o który głośno prosili widzowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?