Jego kierowca miał jednak sporego pecha. Zatrzymali go jadący nieoznakowanym wozem funkcjonariusze Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego w Białymstoku.
Jak słusznie podejrzewali inspektorzy, zestaw pojazdów był za ciężki, wyciekały z nich płyny, a opony były łysy.
W dodatku kierowca nie miał wymaganych dokumentów. Dostał więc 50-złotowy mandat. Dużo wyższa kara grozi jego szefowi. Może ona wynieść 5900 zł.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?