Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legalne piwo pod chmurką? Jest projekt dla Ursynowa

pz
Być może już wkrótce picie piwa pod chmurką będzie legalne. Przynajmniej na Ursynowie. Projekt utworzenia zielonej strefy, gdzie alkohol będzie można pić swobodnie, złożył jeden z mieszkańców dzielnicy.

Piwo między tronem, a ołtarzem
Czy na Ursynowie będzie można legalnie napić się piwa pod urzędem dzielnicy? Taki projekt zgłosił, w ramach budżetu partycypacyjnego jeden z mieszkańców Ursynowa. Strefa wolna od mandatów za spożywanie alkoholu miała by objąć teren pomiędzy ursynowskim Urzędem dzielnicy a kościołem Świętego Tomasza. Pozostałe „zielone strefy” mogłyby znaleźć się w Parku Polskich Wynalazców, czy na Kopie Cwila. Koszty funkcjonowania stref, zdaniem pomysłodawcy, miałby ograniczyć się jedynie do sprzątania i prac porządkowych, te zaś twórca projektu, Maciej Jednoralski oszacował na 5 tysięcy złotych w każdym sezonie. Botellon, bo taką nazwę nosi ten projekt, nawiązuje do tradycji krajów zachodnich, gdzie piwo pod chmurką można spożywać w parkach, na terenach rekreacyjnych, czy rzecznych bulwarach. Taką nazwę nosi tak praktyka w Hiszpani. Piknikowa atmosfera i kieliszek wina w plenerze integruje mieszkańców włoskich czy niemieckich miast, ale zbliżone przepisy obowiązują też w niektórych miejscach stolicy.

Zobacz też: Alkohol w plenerze? Nie na bulwarach, ale są inne miejsca

Pod chmurką, ale na plaży
W świetle przepisów piwo pod chmurką spożywać można legalnie we wszystkich miejscach, w których nie jest to zakazane przez ustawę oraz gminę. - Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, wprost wskazuje miejsca objęte zakazem spożywania alkoholu. Zgodnie z art. 14 pkt 2a ustawy, zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów – mówi Jolanta Borysewicz z referatu prasowego stołecznej Straży Miejskiej. Ustawa definiuje jedynie te miejsca, w których spożywanie alkoholu jest zabronione. Miejsc, gdzie legalnie można napić się piwa pod chmurką jest niewiele, a to, czy rzeczywiście nie dostaniemy tam mandatu może zależeć od dobrej woli stołecznych mundurowych.

Legalne picie to chuligaństwo?
Pomysły na stołeczne „zielone strefy” niepokoją więc szczególnie strażników miejskich. - Szanujemy oczekiwania mieszkańców, nie mniej jednak, muszą być one zgodne z obowiązującymi przepisami, ponadto mamy złe doświadczenia związane z miejscami w których spożywany lub sprzedawany jest alkohol (np. okolice sklepów sprzedających alkohol, imprezy o różnym charakterze). Odnotowywane w ich rejonie zdarzenia, negatywnie wpływają na jakość życia mieszkańców. Generują one bowiem znaczną liczbę zgłoszeń od mieszkańców i interwencji związanych nie tylko ze spożywaniem alkoholu, ale także z zakłócaniem porządku publicznego, spoczynku nocnego, zaśmiecaniem, dewastacjami, a także ze zdarzeniami o innym charakterze – wymienia Jolanta Borysewicz. Jak argumentują jednak sami zainteresowani „piwem pod chmurką” istnieje już szereg artykułów kodeksu wykroczeń, które znajdują zastosowanie w takiej sytuacji. Również problem zakłócania ciszy nocnej daje się stosunkowo łatwo rozwiązać. Mało prawdopodobne jednak, by projekt „Botellon” znalazł wymagane dla tego typu inicjatyw wsparcie. Choćby dlatego, że znajduje się daleko na liście poważnych problemów, którymi żyje Warszawa.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto