O mało nie rozniosłam mojej ulubionej księgarni w siedzibie Biblioteki Wojewódzkiej.- Takie cudo się objawiło, a nikt nie dał znaku?
Niemal pod ich nosem wyrósł nowy ,,grzybek".- Gdzie patriotyzm lokalny?!
Personel księgarni się bronił.- Przecież już niemal wszystkie śmietniki oglądamy w ramach lokalnego patriotyzmu. Nie ma spaceru, żeby nie rozglądać się po zaułkach i zakamarkach. Nawet członkowie rodzin są zainfekowani. Mało?!
- Zielonej Góry nigdy dość! Przecież to nie jest konstrukcja po liftingu. Ona jest NOWA! I śliczna.
Coś takiego przegapić?Nie mogłam się z tym pogodzić. Nafąchałam się. Nawet nie przekupili mnie nowymi, specjalnie dla mnie ściąganymi, tytułami. Jeszcze burczałam. Ale i tak rozstaliśmy się w zgodzie. Do domu wróciłam z pełnym plecakiem. Książek.
Nie miałam w ostatnich miesiącach okazji do częstych wypraw po Zielonej Górze. Jeden wypad tylko na obrzeża starówki, a ileż zmian. Ruch nie tylko na deptaku. I tak trzymać!
Na pewno nowa rozdzielnia energetyczna nie dorówna sławą ,,grzybkowi", który stał gdzie teraz rzeźba Bachusa. Ale cieszy oko bo jest taka wkomponowana w otoczenie. Nie przyciągnie turystów. Pewnikiem tylko pacykarzy ze spray'em. Ale od czego jest Fundacja Bezpieczne Miasto, która pilotuje upiększanie Zielonej Góry? To jednak tylko takie wyjście w przyszłość. Novum nie jest skażone.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?