Legia Metalist. Wojskowi faworytem, choć z problemami
Źródło: Agencja TVN/x-news
Tegoroczne rozgrywki Ligi Europy zdecydowanie układają się po myśli Legii, która najpierw ograła 1:0 belgijskie KSC Lokeren, a następnie zrewanżowała się za poprzedni sezon tureckiemu Trabzonsporowi, ogrywając go na wyjeździe również 1:0. Dzięki tym dwóm zwycięstwom legioniści są obecnie liderem grupy L. Teraz na ich drodze stanie Metalist Charków.
Czytaj też: EuroBasket na Narodowym? Wiele wskazuje na to, że tak może się stać
Przed rozpoczęciem rozgrywek eksperci niemalże jednogłośnie orzekli, że drużyną skazywaną na pożarcie będzie Lokeren. Tymczasem to środowy rywal Legii radzi sobie dużo gorzej - w tej chwili plasuje się na ostatnim miejscu w grupie z zerowym dorobkiem punktowym. Wpływ na to mają przede wszystkim problemy kadrowe, które dotknęły Metalista, między innymi w związku z trwającym na Ukrainie konfliktem. W meczu z Legią na boisku nie pojawi się na pewno najlepszy zawodnik ukraińskiego zespołu - Cleiton Xavier. Oficjalnie Brazylijczyk zmaga się z dolegliwościami żołądkowymi, w kuluarach mówi się jednak, że aktualnie przebywa w swoim kraju i do drużyny dołączy dopiero w piątek. W bieżącym sezonie zdobył już pięć bramek, więc na pewno byłby groźnym przeciwnikiem. Jego absencja może więc pomóc Legii w odniesieniu zwycięstwa.
Źródło: Orange sport/x-news
Jednak nie tylko wojna jest czynnikiem, który sprawia, że czołowi piłkarze opuszczają Charków. Inną kwestią są problemy finansowe klubu, który wielu zawodnikom zalega z wypłatą co najmniej trzy miesiące. Z tego powodu z zespołu odeszli między innymi dwaj inni Brazylijczycy - obrońca Marcio Azevedo i napastnik Marlos, których skusiła oferta Szachtara Donieck. Ekipa z Donbasu co prawda również została dotknięta przez konflikt, gra jednak w Lidze Mistrzów, co na pewno wpłynęło na decyzję obu piłkarzy.
Po zakończeniu zeszłego sezonu ligowego klub opuściło również wielu innych graczy i wkrótce mogą to zrobić kolejni. Drużyna, która ubiegły sezon zakończyła na trzecim miejscu, teraz plasuje się dopiero na siódmej pozycji, tracąc do liderującego Dniepropietrowska aż 10 punktów.
Źródło: Agencja TVN/x-news
W obliczu takiego kryzysu kadrowego, Legia wyrasta na zdecydowanego faworyta. W szeregach Wojskowych również jednak zabraknie kilku kluczowych zawodników. Trener Henning Berg podał już nazwiska osiemnastu piłkarzy, którzy wezmą udział w środowym starciu. Pewnym jest, że na Ukrainę nie poleci Miroslav Radović, który znów zmaga się z kontuzją - tym razem z zerwanym mięśniem przywodzicielem długim. Jest to spore osłabienie, biorąc pod uwagę, że Serb jest najlepszym strzelcem Legii w tym sezonie. W Kijowie nie zagra też Dossa Junior, który z kolegi cierpi na uraz łydki. Jego brak również może być zauważalny, bo jest on uważany za jednego z lepszych środkowych obrońców Ekstraklasy. Na boisku na pewno nie pojawi się też Tomasz Brzyski - również kontuzjowany - oraz Michał Żyro, który w 2. kolejce Ligi Europy został ukarany czerwoną kartką.
Zastąpienie wspomnianych piłkarzy może być kłopotliwe, choć Legia dysponuje na tyle szerokim składem, że jej szkoleniowiec z pewnością znajdzie dobre i satysfakcjonujące rozwiązanie.
Źródło: Orange sport/x-news
Czytaj też: Mecz Siedlce Legia. Zasłużone zwycięstwo legionistów
O tym, który zespół lepiej poradzi sobie z problemami kadrowymi, przekonamy się w środę o godz. 18:00. Ze względu na konflikt na Ukrainie, który obejmuje również Charków, mecz zostanie rozegrany w Kijowie na Stadionie Dynama.
Źródło: Agencja TVN/x-news
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?