Legia pręży muskuły przed rozpoczęciem sezonu

Mimo iż prezentacja miała się rozpocząć o godzinie 21.00 stadion przy Łazienkowskiej zaczął się zapełniać dwie godziny wcześniej. O dwudziestej cała nowa "żyleta", usytuowana za bramką od strony Wisłostrady była niemal pełna.

Kibice Legii sprawdzili akustykę nowego stadionu

Kiedy do prezentacji pozostało 30 minut światła na stadionie przygasły, a po chwili kibice rozpoczęli testowanie, reklamowanej przez klub, akustyki stadionu. Pomimo tego, że jedna strona pozostaje otwarta (nadal trwa budowa czwartej trybuny) wrażenie było niesamowite. Podpisane porozumienie z SKLW dało efekt. Jeśli tak będzie wyglądać doping podczas spotkań na Łazienkowskiej to będziemy mogli tylko współczuć rywalom Legii.

Kibice rozwinęli na trybunach wielką flagę z herbem Legii z 1957 roku. Godło "wojskowych" przemierzyło całe trybuny, aby wrócić nad "żyletę". Punktualnie o 21.00 na murawę boiska wniesiona została flaga Legii. W tym samym czasie kibice odśpiewali "Sen o Warszawie" - hymn kibiców Legii Warszawa. O takim wykonaniu w poprzednim sezonie piłkarze mogli tylko pomarzyć! Widać, że znów mają u kibiców kredyt zaufania.

Legia zaprezentowała nową drużynę

Chwilę później na boisku pojawił się pierwszy zawodnik. Wojciech Hadaj, spiker klubu, rozpoczął wywoływanie kolejnych piłkarzy począwszy od bramkarzy. Później kolejno pojawiali się gracze pozostałych formacji. Kibice żywiołowo reagowali na ich pojawienie się, ale największy entuzjazm wzbudzili Manu, Borysiuk, Rybus i Górski.

Po prezentacji zawodników na murawę wyszli szkoleniowcy oraz sztab medyczny. Jako ostatni dołączył do nich ten, który ma doprowadzić Legię do tytułu Mistrza Polski i zapewnić jej udane występy w europejskich Pucharach - Maciej Skorża. Nowy trener Legii został owacyjnie przywitany przez kibiców.

Po prezentacji zawodnicy zrobili jeszcze rundę honorową wokół boiska pozdrawiając kibiców, którzy dawali wyraz swoim oczekiwaniom skandując "Walczyć, trenować, Warszawa musi panować". Na koniec piłkarze zatrzymali się naprzeciwko "żylety". Kibice próbowali rozpocząć wspólną zabawę z zawodnikami, ale większość z nich nie do końca wiedziała, o co chodzi. Będą musieli szybko nadrobić zaległości, bo następnym razem kibice mogą już nie być wyrozumiali dla "nowicjuszy" w barwach Legii. Prezentację drużyny zakończył pokaz sztucznych ogni.

Nowy stadion Legii rzeczywiście robi wrażenie. Powrót kibiców oznacza kolejny rozdział w historii klubu. Jeśli Legia nie rozczaruje podczas kilku spotkań, jeśli nie pojawią się nowe punkty zapalne na linii ITI - kibice, możemy być świadkami na prawdę ciekawych widowisk.

Czytaj również:
Dzień otwarty na Legii Warszawa