- Wpłynęło uzasadnienie decyzji organu dyscyplinarnego UEFA pierwszej instancji, z którym gruntownie się zapoznaliśmy. Warto podkreślić, że ono jednoznacznie obala zarzut o jakiekolwiek rasistowskie czy dyskryminacyjne incydenty ze strony naszych kibiców. To bardzo dobra wiadomość, z jednej strony potwierdza działania, które klub podjął bezpośrednio po incydencie, a z drugiej sprawia, że sytuacja prawna w odwołaniu jest dla nas korzystniejsza, dlatego że organ odwoławczy będzie miał dużo szersze pole wyboru ostatecznej decyzji - zaczął Seweryn Dmowski dyrektor ds. mediów i public relations warszawskiego klubu podczas spotkania z dziennikarzami.
Legia Warszawa złożyła odwołanie od decyzji UEFA w sprawie zamknięcia stadionu przy ul. Łazienkowskiej na mecz Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Dmowski powiedział, że organ odwoławczy ma się zająć rozpatrzeniem tej sprawy 12 października. Tego dnia zostanie podjęta decyzja o tym, czy kara zostanie podtrzymana czy zmieniona.
Czytaj też: Znamy decyzję UEFA w sprawie Legii Warszawa!
Działania komisji drugiej instancji wyglądają inaczej, niż pierwszej. Przedstawiciele Legii będą obecni na posiedzeniu i będą mieli możliwość zabrania głosu, aby przedstawić swoje racje.
Na specjalnie zwołanym briefingu prasowym Seweryn Dmowski opowiedział też, jaką linię obrony przyjął klub.
- Orzeczenie pierwszej instancji zawiera zapisy niezgodne z prawdą, mówiące o tym, że doszło do starć kibiców z policją i z fanami Borussii Dortmund. Nie miało to jednak miejsca. Nasi prawnicy sprawdzili także przypadki kilku innych klubów, które również zostały ukarane przez UEFA za recydywę. Przy okazji następnych spotkań tych drużyn dochodziło do gorszych incydentów, niż te, które miały miejsce na meczu Legii z Borussią, a jednak UEFA potraktowała je łagodniej i nie nałożyła na nie kary zamknięcia stadionu. Mamy nadzieję, że tak samo będzie w naszym przypadku - mówił.
Dyrektor ds. mediów przyznał także, że klub już wie, czemu doszło do incydentów w sektorze gości. - Duża grupa kibiców wtargnęła przez bramkę łączącą trybunę zachodnią i północną. Była ona otwarta zgodnie z przepisami, a to pozwoliło tej grupie przedostać się w okolice sektora gości. Wprowadzamy zmiany infrastrukturalne, żeby do takich sytuacji więcej nie doszło.
Dowiedzieliśmy się także, że wciąż rośnie liczba zakazów stadionowych po zajściach z 14 września. Na razie jest ich 90, a będzie jeszcze więcej. Dmowski zapewnił, że te osoby już nigdy nie zostaną wpuszczone na mecz Legii. Klub chce także pociągnąć sprawców do odpowiedzialności cywilnej. Zrobi to, kiedy będzie znana ostateczna skala strat i konsekwencji dla Legii.
Poniżej wideo z briefingu prasowego Seweryna Dmowskiego:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?