MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa szuka i eliminuje chuliganów

Marcin Nowak
Zdjęcia poszukiwanych kibiców / Fot. legia.com
Zdjęcia poszukiwanych kibiców / Fot. legia.com
Zarząd klubu Legia Warszawa zwrócił się do swoich kibiców z prośbą o pomoc w identyfikacji bandytów, którzy uczestniczyli w burdach w Wilnie, w wyniku których Legię na 2 lata usunięto z europejskich pucharów.

Zarząd klubu Legia Warszawa zwrócił się do swoich kibiców z prośbą o pomoc w identyfikacji bandytów, którzy uczestniczyli w burdach w Wilnie, w wyniku których Legię na 2 lata usunięto z europejskich pucharów. Tymczasem niektórzy odpowiadają: "Nigdy nie będziemy konfidentami, będzie rozłam! Prawdziwi "hoolsi" kontra "pikniki".

Kibice stołecznej drużyny od razu "podchwycili" temat i na forum największej strony o Legii rozpoczęli dyskusje na ten temat. Internauci określali pseudokibiców z Wilna jako głównych winowajców katastrofy, nie kryjąc przy tym wulgarnych słów i piekielnej złości spowodowanej frustracją za wykluczenie Legii z europejskich pucharów na dwa lata. A kara może być większa, bo zarząd postanowił kwestionować wyrok i odwoływać się od decyzji.

"Żaden z tych małpiszonów nie jest moim bratem. Załatwienie sprawy z tymi bandytami jest sprawą przede wszystkim Legii - czyli nas. Jeżeli rozpoznajemy chamków - to dajemy znać do klubu, niech wytoczy im procesy i niech płacą do końca życia." - Pisze kibic o pseudonimie Archie.

Na zdjęciach widać dokładnie twarze od kilkunastu do kilkudziesięciu kibiców, którzy uczestniczyli w zamieszkach na stadionie i na ulicach Wilna. Niektórych już rozszyfrowali internauci, porównując zdjęcia z zajść w Wilnie do zdjęć... podobnych awantur w Warszawie. Akcja po kilku dniach przyniosła wymierne korzyści. Jak czytamy w komunikacie zarządu klubu "Klub Piłkarski Legia Warszawa serdecznie dziękuje wszystkim prawdziwym Kibicom Legii i czytelnikom gazet za pomoc w identyfikacji bandytów, którzy w Wilnie przynieśli hańbę naszemu Klubowi. Dzięki Państwa telefonom udało nam się już zidentyfikować pierwszych, najbardziej agresywnych chuliganów. Zwracamy się jednocześnie z gorącą prośbą, aby nadal pomagali nam Państwo w naszej walce z tymi, którzy niszczą dobre imię naszego Klubu i całej polskiej piłki nożnej."

Tymczasem na forach internetowych coraz częściej pojawiają się wpisy i komentarze negujące (sic!) rozpoczętą akcję. Trudno się zastanawiać czy kontratak rozpoczęły środowiska powiązane ze sprawcami burd w Wilnie, czy po prostu inni pseudokibice. Ci nie przebierają jednak w inwektywach wobec tych, którzy pomagają policji i władzom klubu. Przypomnijmy, że w niepisanym kodeksie kibiców, a ściślej pseudokibiców w Polsce jest wyraźny "zapis", że policja jest wrogiem, z którym nie można prowadzić żadnych wspólnych działań. Co więcej, niektórzy chuligani powołują się nawet na prawo karne, które rzekomi stoi po ich stronie: "A ch** ci w d*** zarządzie klubu! Możecie co najwyżej *************** naszym hooligansom ! Nie można k**** dwa razy odpowiadać za to samo! Mieliśmy już sąd unijny w Wilnie - dobry unijny sąd i jego k**** wyrok zakończył sprawę! Jest coś takiego k**** co się nazywa zdaje się 5 poprawka i to oznacza, że nie można 2 razy za to samo odpowiadać przed sądem! Więc możecie naszym bojownikom *************** co najwyżej! Pozdro dla HOOL'S z całej Polski ! Stadiony są nasze ! Pikniki wypier*****!".

Inni grożą wręcz kibicom, którzy postanowili współpracować z zarządem: "Będzie rozłam! Prawdziwi Hool'si kontra pikniki. Rozłam ciekawe czy wyjdzie wam na lepsze... Pozdro dla Prawdziwych Kibiców!"
Jak skomentował to jeden z najbardziej znanych internautów - kibiców Legii, być może akcję rozpoczęli sami sprawcy. "Ciekawe czy te odmóżdżone paleniem trawki i kwasami orangutany już powracały do kraju i piszą na forach takie rzeczy. Śmiem twierdzić, że teraz sie okaże, ze ta część neandertalczyków z 3 tysięcznego tłumu to 3 kolesi, a reszta zupełnie przypadkowo im tylko kamienie i sztachety podawała. Zapewne każda k**** znajdzie wytłumaczenie na swój debilizm i zacznie tłumaczyć, ze to zachowanie to chwila słabości albo wina tamtej policji, albo ciśnienie atmosferyczne było za wysokie... etc"

Naturalnie kwestia wyłapania sprawców i "puszczenia ich w skarpetkach" - jak to ujął członek zarządu Legii Jarosław Ostrowski, nie została tylko w gestii klubu i kibiców. "Wczoraj z Wilna wróciła do Polski specjalna grupa operacyjna Komendy Stołecznej Policji. - Oni dostaną materiał filmowy zrobiony przez stronę litewską, na podstawie którego będziemy identyfikować sprawców zamieszek" - mówił dla "Dziennika" rzecznik warszawskiej policji, podinspektor Mariusz Sokołowski.

"Prawdopodobnie na znak protestu przeciwko terrorowi pseudokibiców najbliższy mecz ligowy Legii zostanie rozegrany w niecodziennej atmosferze. "Na znak protestu przeciw tym idiotom, którzy niszczą Legię proponuje, aby wszyscy Kibice, którzy sprzeciwiają się tym bandytom, na najbliższych meczach Legi siadali na trybunie Krytej, przed Krytą a nawet na zakolu. Niech na Żylecie zostaną tylko Wilno-podobne bezmózgi." - Oświadczył jeden z internautów, co spotkało się ze zgodą i zrozumieniem innych.

Na forach w końcu do głosu dochodzą również zwykli kibice, niekoniecznie młodzież. Często żonaci mężczyźni, ojcowie dzieci, którzy marzą, aby móc z całą rodziną kiedyś pójść na mecz. "Moim zdaniem zderzyły się ze sobą dwa światy kibicowskie: jeden bandycki/hools ze swoimi chorymi zasadami i chorym kodeksem honorowym oraz pewnym ograniczeniem umysłowym i drugi ludzi normalnych często wykształconych, mających rodziny, pracę i mający coś, czego nie ma ten pierwszy, a mianowicie inteligencje i zdrowy rozsądek, no i ten pierwszy chce narzucić swoją wolę wszystkim innym kibicom nie będącymi z ich świata, udając mądrzejszego niż jest w rzeczywistości, swoje zasady itp sprawy, bo to niby oni mają monopol na to kto jest lub może być prawdziwym kibicem".

Inni dodają niezwykle ważne słowa: "Mam wrażenie że prawdziwi kibice zaczynają dochodzić do głosu po epoce strachu i szantażu." - Tą wypowiedź można uznać za wyjątkowe i trafne określenie sytuacji, która zajmuje teraz niemal wszystkich kibiców Legii Warszawa.

Przy czym należy się zastanowić. Czy dla klubu, który od 3 lat ma potężnego sponsora, jest zarządzany (niby) profesjonalnie, miał dalekosiężne plany potrzeba było aż takiego wstrząsu, aby zacząć rozwiązywać ten bolesny problem? Niech przypadek Legii będzie lekcją dla każdego polskiego klubu i próbą uniknięcia sytuacji, gdy może być "już za późno".

* * *

Od redakcji: zachowano oryginalną pisownię wypowiedzi kibiców

Wszystkie zdjęcia umieszczono na a [

http://legia.com/index.php?id=news&news_id=894&

](http://legia.com/index.php?id=news&news_id=894&).
Jak również [

http://legia.com/index.php?id=news&news_id=895&

](http://legia.com/index.php?id=news&news_id=895&)
Poza tym uruchomiono specjalny adres mailowy dla osób, które chcą pomóc klubowi w eliminacji szkodliwych dla niego pseudokibiców [

[email protected]

](mailto:[email protected])

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto