Na tegoroczne Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej powołano łącznie dziewięciu zawodników z PKO BP Ekstraklasy. Byli nimi: Tymoteusz Puchacz z Lecha Poznań (od lipca 1. FC Union Berlin), Lubomir Satka z Lecha Poznań, Kamil Piątkowski z Rakowa Częstochowa (od lipca Red Bull Salzburg), Kacper Kozłowski z Pogoni Szczecin, Jakub Świerczok z Piasta Gliwice, Dusan Kuciak z Lechii Gdańsk, Robert Ivanov z Warty Poznań oraz Tomas Pekhart i Josip Juranović z Legii Warszawa. Awans z fazy grupowej zapewniła sobie jedynie ostatnia dwójka, w związku z czym, mistrzowie Polski otrzymają od UEFA wysoką rekompensatę.
Zarówno Pekhart, jak i Juranović toczyli zmagania w grupie D - pierwszy w barwach czeskich, drugi - chorwackich. Czech rozegrał do tej pory ponad 15 minut w spotkaniu Anglią, w którym zmienił Patrika Schicka, z kolei Chorwat zagrał pełne 90 minut w wygranym 3-1 meczu ze Szkocją.
Legia zarobiła ponad milion złotych na EURO 2020
Awans Czech i Chorwacji do 1/8 finału Euro 2020 wiąże się ze sporym zastrzykiem gotówki dla stołecznej Legii. Wszystko za sprawą rekompensaty od UEFA za dłuższą absencję wyżej wymienionych graczy. Jak informuje serwis Sport.pl, na konto mistrza Polski wpłynie na razie ponad 150 tysięcy euro, a więc blisko 700 tysięcy złotych.
Kwota ta może być znacznie większa. Legia otrzyma kolejne pieniądze, gdy Czesi i Chorwaci awansują do dalszej rundy mistrzostw. Jak podaje portal TVP Sport, ćwierćfinał gwarantuje premię w wysokości od 84 tysięcy euro (ponad 370 tysięcy złotych) za zawodnika.
Cel ten nie będzie łatwy do zrealizowania. Przypomnijmy, że reprezentacja Czech w kolejnej fazie turnieju zagra z mocną Holandią (mecz odbędzie się 27 czerwca, o godzinie 18:00 w Budapeszcie), z kolei Chorwaci zmierzą się w Kopenhadze z naszymi grupowymi rywalami - Hiszpanią. Spotkanie zaplanowano na 28 czerwca (godz. 18:00).
Łącznie Legia Warszawa zarobiła na EURO 2020 już ponad milion złotych. Wcześniej stołeczny klub, podobnie jak inne polskie drużyny, otrzymywał od UEFA blisko 11 tysięcy złotych dziennie za każdego zawodnika, który wziął udział w mistrzostwach, niezależnie od tego czy grał, czy siedział na ławce. Warto zaznaczyć, że wypłaty były naliczane od momentu 14 dni przed pierwszym meczem danej reprezentacji.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?