- Legionowo, Wrocław, Białystok, Szczecin, Kielce, Rzeszów – to tylko niektóre z miast, które świadomie rezygnują z grabienia liści i zachęcają do tego mieszkańców. Powód? Liście, które opadły jesienią, razem z gałązkami, owocami, nasionami tworzą ściółkę, ostoję życia licznych organizmów glebowych. Chronią również przed mrozem korzenie i nasiona znajdujące się w ziemi oraz zapobiegają nadmiernemu parowaniu i przesuszeniu gleby. Są też miejscem zimowania wielu gatunków zwierząt, w tym chronionych jeży. Naukowcy alarmują, że jeśli im nie pomożemy to za sześć lat mogą wyginąć - czytamy w informacji IRME na Twitterze.
Faktycznie, w Legionowie, urząd gminy zachęca, by grabić "z głową". Dokładne wygrabianie liści wskazane jest wyłącznie na starannie pielęgnowanych trawnikach poddawanych taki zabiegom, jak aeracja, wertykulacja, nawożenie, koszenie i podlewanie. W innych przypadkach zabieg usuwania naturalnej ochrony ma powodować ubożenie trawników i być szkodliwe dla środowiska. Liście stanowią naturalną ściółkę, ochronę gleby oraz schronienie dla wielu mikroorganizmów. W przypadku, kiedy nie ma śniegu, w liściach bytują owady i larwy, którymi żywią się ptaki.
– Wygrabianie liści jest bezcelowe pod względem ogrodniczym, szkodliwe pod względem ekologicznym – mówi prof. Maciej Luniak z Polskiej Akademii Nauk, ekspert od ekologii w środowisku zurbanizowanym w rozmowie z portalem "gazetapowiatowa.pl".
POLECAMY TEŻ:
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?