Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lesław Wiliński zasłużył na Szablę Kilińskiego

Marcin Gołembiewski
Marcin Gołembiewski
Wojciech Alabrudziński
Praca nadaje jego życiu sens. Ma uznanie jako fachowiec, a rodzinna firma dobrze prosperuje "Szabla Kilińskiego" to najwyższe odznaczenie rzemieślnicze, ustanowione w 1998 roku przez Kongres Rzemiosła Polskiego.

Jest to replika karabeli polskiej z XVIII w. wykonana w skali jeden do jeden, przyznawana wraz z miniaturką oraz legitymacją.
Nadawana rzemieślnikom za wybitne zasługi dla rozwoju rzemiosła polskiego po raz drugi w historii naszego miasta trafi do rąk włocławianina. Tym pierwszym był nieżyjący już Wiesław Rapa. 28 bm. "Szablę Kilińskiego" otrzyma Lesław Wiliński, starszy Cechu Rzemiosł Różnych i wiceszef Izby Rzemieślniczej.
Rodzinna firma
Pan Lesław od kilkudziesięciu lat prowadzi firmę. Zaczynał od skromnej działalności, w której pomagała mu żona. Dziś zatrudnia ok. 50 osób, w dużej mierze z rodziny. Wyszkolił u siebie dwudziestu uczniów.
Jego firma wykonuje roboty ciesielskie, murarskie, blacharskie i dekarskie. - Często naprawiamy dachy kościołów - mówi pan Lesław. - To szczególna praca, bo wymaga ręcznej roboty.
Tak było w przypadku włocławskiej katedry, gdzie wykonywano tak zwany hełm, kościołów w Skępem, Raciążku i wielu innych. - W porównaniu z dawnymi latami, gdy większość robót wykonywało się ręcznie, teraz można sięgać po maszyny. Technologia się zmieniła - przyznaje Lesław Wiliński. - Wciąż jednak najważniejsze są ludzkie ręce...
Praca w Cechu
Jako rzemieślnik nie uciekał przed pracą społeczną. Udziela się w Cechu Rzemiosł. Przez dwie kadencje był starszym Cechu, przez dwie kolejne - wiceszefem. Jest członkiem zarządu Izby Rzemieślniczej oraz delegatem na Kongres Rzemiosła Polskiego.
- Swoim dzieciom nie doradzałem pracy rzemieślniczej, wprost przeciwnie - twierdzi pan Lesław. - Zawsze im mówiłem o zaletach pracy "na swoim", gdzie człowiek sam sobie jest szefem. Dziś jeden z synów ma firmę ogólnobudowlaną, w branży jest też córka.
W lipcu tego roku Lesław Wiliński skończy 60 lat. Nie liczy odznaczeń i nagród. Najbardziej cieszy go "Szabla Kilińskiego", przyznaje, że na nią zapracował. Radością jest też rodzina i piątka wnuków. Może któreś z nich pójdzie w ślady dziadka?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto