Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leśne kąpiele coraz popularniejsze. "To otworzenie zmysłów na działanie lasu". Czym jest shinrin-yoku?

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Kąpiele leśne stają się coraz popularniejszą praktyką, która dotarła także na Mazowsze. Pomysł poszukiwania równowagi i spokoju przybył do Polski z Japonii. Czym jest shinrin-yoku i co daje ta praktyka? "To metafora zanurzenia się w atmosferze lasu. To coś innego niż zwykły spacer. Chodzi o otworzenie się na działanie lasu, otworzenie zmysłów – wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku" - tłumaczy w rozmowie z nami Joanna Węgłowska, przewodniczka Kampinoskiego Parku Narodowego.

"Zamieszkałem w lesie, albowiem chciałem żyć świadomie, stawiać czoło wyłącznie najbardziej ważnym kwestiom, przekonać się, czy potrafię przyswoić sobie to, czego może mnie nauczyć życie, abym w godzinę śmierci nie odkrył, że nie żyłem. Nie chciałem prowadzić życia, które nim nie jest, wszak życie to taki skarb. Nie chciałem też rezygnować z niczego, chyba że było to absolutnie konieczne" – Henry David Thoreau, "Walden, czyli życie w lesie".

Zapomnieć o miejskiej codzienności – pośpiechu, hałasie, tłoku i udać się do leśnej głuszy? Ktoś powiedziałby „rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”? Tak właśnie zrobił autor XIX-wiecznego zbioru esejów pt. "Walden, czyli życie w lesie". Henry David Thoreau, amerykański pisarz, poeta i filozof w roku 1845 przeniósł się samotnie na dwa lata do zbudowanej przez siebie chaty nad stawem Walden, w stanie Massachusetts. To wówczas napisał słynne eseje, które stały się największym jego dziełem.

Dziś zwracanie się ku naturze w celu znalezienia inspiracji, relaksu czy też uzdrowienia, staje się coraz bardziej popularne, a mieszkańcy dużych miast, takich jak Warszawa, poszukują sposobów, które umożliwią im kontakt z naturą.

Leśne kąpiele coraz popularniejsze. "To otworzenie zmysłów n...

- Nasz układ nerwowy jest przebodźcowany. Od rana jesteśmy w ciągłym trybie zadaniowym: praca, dom, dzieci, szkoła. Ciągle coś robimy – zauważa w rozmowie z nami Joanna Węgłowska przewodniczka po Kampinoskim Parku Narodowym. – Cześć współczulna układu nerwowego, która odpowiada za procesy działania, za mobilizację, u ludzi w miastach jest nieustannie pobudzana. Dlatego czujemy ciągłe zmęczenie, pojawiają się różne choroby psychosomatyczne – tłumaczy.

Kąpiele leśne zyskują na popularności

W ostatnim czasie w sieci można znaleźć sporo informacji na temat leśnych kąpieli, które prowadzone są przez przewodników. Jednak praktyka ta nie jest niczym nowym. Okazuje się, że problem "deficytu natury" w społeczeństwach zidentyfikował w 1980 roku japoński lekarz dr Qing Li. Już w tamtym okresie ludzie w Japonii borykali się z problemami, które obecnie doskwierają także mieszkańcom Europy. Mowa tutaj o przepracowaniu, pośpiechu, nadmiarze obowiązków, a co się z tym wiąże, także o znacznym pogorszeniu komfortu psychicznego życia w mieście.

Późniejsze dane potwierdzają spostrzeżenia Qing'a pokazując, że Amerykanie spędzają aż 93 proc. swojego czasu w pomieszczeniach, a Europejczycy – blisko 90 procent. W bezpośredni sposób przyczynia się to do spadku jakości naszego życia.

Lekarz z Japonii znajduje na to, wydawać by się mogło, całkiem zaskakujące antidotum. Lekarstwem ma być las. Qing Li proponuje praktykę shinrin-yoku (w dosłownym tłumaczeniu z j. japońskiego: shinrin – las i yoku – kąpiel), czyli kąpiel leśna.

"A najlepiej tak w las pójść i niczego nie zbierać, o niczym nie myśleć" – Wiesław Myśliwski

Leśne kąpiele coraz popularniejsze
Archiwum Nasze Miasto

Kąpiele leśne, czyli otworzenie się na działanie lasu

- Shinrin-yoku, czyli tzw. kąpiele leśne, to niespieszne, bezwysiłkowe i bezcelowe bycie w lesie, zanurzenie się w jego atmosferze. To coś innego niż zwykły spacer. Chodzi o otworzenie się na działanie lasu, otworzenie zmysłów – wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku. Otworzenie również nieoczywistych zmysłów jak np. intuicja – mówi nam Joanna Węgłowska, która wraz z mężem jako certyfikowani przewodnicy kąpieli leśnych, założyła stronę "Moc Lasu" – Na co dzień dotykamy sztucznych powierzchni np. klawiatury, myszki od laptopa, metali czy szkła i to działa niekorzystnie na nasz układ hormonalny i nerwowy. Te powierzchnie sztuczne powodują, że hormony stresu zwiększają się. Badania natomiast pokazują, że bardzo relaksująco działa na nas dotykanie kory drzew, mchu oraz ziemi.

Jak dowiadujemy się z rozmowy, las pomaga nam aktywować procesy regeneracji i snu oraz świetnie wpływa na odporność. Odpowiadają za to wydzielane przez rośliny związki o nazwie fitoncydy. Shinrin-yoku to rodzaj naturalnej aromaterapii.

- Drzewa i inne rośliny, nie mogąc uciec przed niebezpieczeństwem, w celu ochrony przed bakteriami i grzybami, uwalniają naturalne substancje – fitoncydy, które następnie krążą w powietrzu leśnym. Kiedy my je wdychamy, tak samo chronią nas przed różnego rodzaju drobnoustrojami – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

"Shinrin-yoku jest jak most. Otwierając nasze zmysły, wypełnia lukę między nami a światem przyrody" – Qing Li.

Las wspomaga leczenie depresji

Korzystny wpływ na nas mają także tak zwane bakterie szczęścia (mycobacterium vaccae) zawarte w glebie. Wpływają one na produkcję serotoniny, poprawiają humor.

Z przekazanych nam informacji wynika, że kąpiele leśne cieszą się dzisiaj renomą medyczną i uznawane są przez lekarzy. W Polsce praktyka ta zaczęła rozwijać się dopiero około dwóch lat temu. Tę metodę, jako wspomaganie leczenia czy rodzaj rehabilitacji po różnych chorobach, propaguje m.in. doktor psychiatrii Katarzyna Simonienko, która opisuje te procesy w swoich książkach.

Las poza poprawą zdrowia fizycznego, kojąco wpływa na sferę psychiczną, pomaga w leczeniu depresji, nerwic czy zaburzeń lękowych.

Leśne kąpiele coraz popularniejsze
Pexels

"Od zawsze wiemy, że natura dobrze na nas działa. Teraz nauka pokazuje dlaczego"

- Od zawsze podświadomie wiemy, że natura ma na nas bardzo dobry wpływ, a dzięki badaniom, których jest w tym temacie około dwustu, widzimy dlaczego tak jest. Rozumiemy procesy zachodzące w lesie i ich wpływ na naszą sferę fizyczną, jak i psychiczną – wskazuje Joanna.

Przewodniczka z Kampinoskiego Parku Narodowego zapewnia nas, że kąpiele leśne nie są związane z żadną religią, czy filozofią, to po prostu czyste bycie na łonie natury w nieoceniającej, bezpiecznej przestrzeni.

- Czasami przychodzą do nas osoby, które potrzebują niezbitych dowodów potwierdzonych badaniami naukowymi na korzystny wpływ natury na zdrowie człowieka. Nie ma lepszego i gorszego bycia w lesie. Kąpiele leśne, chociaż są czystą nauką, mogą stać się zalążkiem do pogłębienia duchowości, do szukania inspiracji – słyszymy.

"Wszechświat widać najwyraźniej w dzikiej przyrodzie lasu" – John Muir

Kąpiele leśne. Jak to wygląda w praktyce?

Każdy, kto będąc w lesie, słuchał śpiewu ptaków, oglądał prześwitujące przez liście promienie słońca, dotykał mchu czy kory drzew, brał do rąk szyszki albo próbował jagód prosto z krzaka, w rzeczywistości doświadczył kąpieli leśnej.

Grupy zorganizowane przez przewodników leśnych na ogół liczą 8-10 osób, a sesje trwają od dwóch do trzech godzin. Czas kąpieli leśnej zależny jest m.in. od pory roku i pogody. Zalecane jest podczas pobytu w lesie, by nie używać telefonów i nie robić zdjęć. Zamiast tego przewodnicy zachęcają do powolnego chodzenia po lesie bez celu.

Kąpiele leśne na Mazowszu

Gdzie w okolicach Warszawy możemy skorzystać z kąpieli leśnych?

- To może być las, ale również park czy ogród. Jedyna rzecz, która jest ważna, to cisza. Im cichsze miejsce, z dala od zatłoczonych ulic, tym lepiej. My polecamy Kampinos, są tam tereny, gdzie można wyciszyć się – wskazuje Joanna Węgłowska. – Inny miejscem, które bardzo lubimy jest Puszcza Słupecka w okolicach Marek, czyli północny-wschód od Warszawy.

Kąpieli leśnych można doświadczyć także domu Pieńki Wiewiórki zlokalizowanym w lesie w podwarszawskiej wsi. Miejsce to znajduje się w Pieńkach Słubickich, przy ulicy Wiewiórki 39.

Kolejnymi miejscami idealnie sprawdzającymi się do kąpieli leśnych jest Osada Patoki w sercu Puszczy Bolimowskiej oraz las w Białobrzegach Dalszych.

Shinrin-yoku można praktykować zarówno samemu, z przyjaciółki czy rodziną, jak i w zorganizowanych grupach pod okiem przewodników, którzy dostosowują swoją ofertę do zainteresowanych. Na jakąkolwiek formę wizyty w lesie zdecydujemy się, najważniejsze będzie jednak poczucie spokoju i relaksu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto