LESZNO - Bezrobocie rośnie, ale nie jest źle

Światowy kryzys coraz bardziej dotyka firmy i zakłady pracy w regionie, powodując zwolnienia i znaczny wzrost bezrobocia. W styczniu Powiatowy Urząd Pracy w Lesznie zanotował rekord rejestrując 674 osoby. W lutym przybyły kolejne 344. W ten sposób od listopada 2008 roku do końca lutego 2009 roku bezrobocie w Lesznie i powiecie leszczyńskim wzrosło o 42,1 procent i jest najwyższe od kilku lat.
Powodem takiej sytuacji nie są wyłącznie grupowe zwolnienia w firmie SEWS.
– SEWS zwalnia ludzi stopniowo. To nie jest tak, że nagle w urzędzie zjawiło się 600 osób z tego zakładu. Większość bezrobotnych, które zarejestrowały się w styczniu to zwalniani pracownicy różnych instytucji. Jeśli w ciągu dnia rejestrowało się około 60 osób, to byli to ludzie z co najmniej 55 zakładów pracy - wyjaśnia Wiesław Szczechowiak, dyrektor PUP w Lesznie.

Właściciele firm szukają oszczędności. Prawie każdy pracodawca odczuł już nienajlepszą koniunkturę, dlatego też ogranicza zatrudnienie zwalniając po jednej lub kilka osób. Najczęściej dochodzi do tego, że nie są przedłużane umowy, które kończyły się z ostatnim dniem grudnia. Nie ma natomiast kolejnych zwolnień grupowych, jak to ma miejsce w przypadku SEWS. Do tej pory wypowiedzenia wręczono tam około 140 pracownikom. W PUP w Lesznie zarejestrowało się 43 byłych pracowników tej firmy w styczniu i 55 w lutym. W ciągu ostatnich trzech miesięcy w pośredniaku zarejestrowała się także znaczna grupa byłych pracowników firmy Winkhaus. Jednak zarząd zapewnia, że ludzie ci mają szansę na ponowne zatrudnienie.

– Nasi pracownicy zdają sobie sprawę z tego, że firma pracuje w trybie sezonowym. Po okresie letnim część osób odchodzi, jednak z rozpoczęciem nowego sezonu znowu są przyjmowane. W dobrych latach nowy sezon rozpoczynał się dla nas już w styczniu. Teraz będziemy podpisywać nowe umowy stopniowo. Zaczęliśmy już w lutym i ma to trwać do kwietnia. Wszystko zależy od koniunktury na rynku. Mogę powiedzieć, że większość z osób, które pracowały w zeszłym roku przyjmiemy ponownie - zapewnia Janusz Rodzki, prezes Winkhausu.

Podobnie ma się sytuacja w EURO-Comforcie. Najpierw zwolniono tam część załogi, a teraz poszukuje się kobiet. W PUP w Lesznie firma złożyła ofertę na 20 stanowisk pracy dla krawcowych.
W porównaniu ze styczniem, w lutym tempo bezrobocia zwolniło i jego wzrost wyniósł nieco ponad 10 procent. Na koniec tego miesiąca w Lesznie i powiecie leszczyńskim było 3.739 zarejestrowanych bezrobotnych.

- Nie możemy wpadać w panikę. Sytuacja jest zła, ale w naszym regionie nie jest beznadziejna. W innych powiatach jest o wiele gorzej. W Koninie stopa bezrobocia wynosi 6,4 procent, w Ostrowie 9,8,a w Pile 9,7, gdy w Lesznie wynosi ona obecnie 7,3 procent Leszno i nadal jest jedną z najniższych całej Wielkopolsce - zapewnia Wiesław Szczechowiak.

Mimo spadku przyjmowanych ofert pracy, aktualnie PUP w Lesznie dysponuje około 130 ofertami. Dotyczą one głównie fachowców. Są to między innymi takie zawody jak: dekarz, cieśla, krawiec, cukiernik, kelner, czy przedstawiciel handlowy.