Kibice w Lubartowie bardzo szybko, bo już w 3 min zobaczyli bramkę dla swojego zespołu, którą strzelił niezawodny Kaczmarski.
– To nas trochę uspokoiło i oddaliśmy inicjatywę rywalom – mówi Grzegorz Białek, trener Lewartu. – Ale na nasze szczęście nic z tego dla nich nie wynikało.
A my wyprowadzaliśmy groźne kontry i powinniśmy prowadzić wyżej do przerwy, bo Jarek Bielak oraz Borys Kaczmarski mieli sytuacje sam na sam z bramkarzem, których nie wykorzystali – dodaje.
Drugą połowę Lewart znów rozpoczął od mocnego uderzenia i po raz drugi gościom dał się we znaki Kaczmarski.
– Po tym golu nasza gra wreszcie się uspokoiła, złapaliśmy więcej luzu. W sumie w całym meczu nasza gra nie wyglądała może dobrze, ale najważniejsze są trzy punkty – podkreśla szkoleniowiec Lewartu.
Włodawianka przegrała już czwarty mecz z rzędu. – Trafiła nam się czarna seria, ale jestem przekonany, że wkrótce się skończy – uważa Marek Drob, trener Włodawianki.
Jego zespół zagrał w Lubartowie osłabiony. Zabrakło zawieszonych za czerwone kartki Wojciecha Więcaszka, Marcina Chaciówki i Damiana Szynkory.
– Porażka jest zdecydowanie za wysoka. Nie zasłużyliśmy na nią, bo to my graliśmy w piłkę a Lewart nas kontrował i strzelał bramki. Nasze błędy w obronie sprawiły, że skończyło się na wyniku 1:4 – komentuje trener Drob.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?