MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

LICHEŃ - Ksiądz Eugeniusz Makulski, żywa legenda Sanktuarium

Izabela A. Kolasińska
- Mam za co Bogu dziękować – mówił ks. Eugeniusz Makulski, twórca świetności sanktuarium w Licheniu - FOT. IZABELA KOLASIŃSKA
- Mam za co Bogu dziękować – mówił ks. Eugeniusz Makulski, twórca świetności sanktuarium w Licheniu - FOT. IZABELA KOLASIŃSKA
Księdza Eugeniusz Makulskiego znają miliony ludzi na całym świecie. Wszędzie tam, gdzie razem z marianami albo polskimi emigrantami dotarła sława Cudownego Obrazu z Lichenia.

Księdza Eugeniusz Makulskiego znają miliony ludzi na całym świecie. Wszędzie tam, gdzie razem z marianami albo polskimi emigrantami dotarła sława Cudownego Obrazu z Lichenia. Bo jeśli ktoś mówi ksiądz Makulski, to myśli Licheń. A jeśli mówi Licheń, od razu przychodzi mu na myśl ksiądz Makulski. Ten charyzmatyczny zakonnik właśnie skończył 80 lat.

W święto NMP Królowej Polski, 3 maja, w mszy dziękczynnej w intencji jubilata wzięło udział kilkanaście tysięcy pielgrzymów.
Ksiądz Eugeniusz Makulski z Licheniem związany jest od blisko 43 lat. Urodził się 9 lutego 1928 roku w Kotarszynie w powiecie opatowskim. Do Zgromadzenia Księży Marianów wstąpił w 1948 roku, a siedem lat później we Włocławku otrzymał święcenia kapłańskie. Ukończył studia na Wydziale Historii Powszechnej KUL. Do Lichenia trafił w 1965 roku i z mało komu znanej wioski pod Koninem, uczynił jedno z największych i najpopularniejszych polskich sanktuariów maryjnych (rocznie odwiedza je 1,5 miliona pielgrzymów z całego świata). Przygotował uroczystości koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Licheńskiej, a potem, mimo szykan władz komunistycznych, systematycznie rozbudowywał sanktuarium. Za samowole budowlane został skazany przez PRL-owskie sądy na siedem lat więzienia w zawieszeniu. Ukoronowaniem tego dzieła była budowa bazyliki, która trwała 10 lat (konsekrowana w 2004 roku). Zainteresował się nią nawet Jan Paweł II, który odwiedził Licheń w 1999 roku i pobłogosławił mury nowej świątyni. Ta imponująca inwestycja, wotum narodu polskiego na Wielki Jubileusz 2000 roku, była całkowicie finansowana z ofiar wiernych. Księdza Makulskiego uznano z tego powodu za mistrza marketingu i najlepszego menedżera w Kościele, chociaż on sam z dystansem nazywał siebie "największym żebrakiem".

Cztery lata temu zakonnik przeszedł na emeryturę, zachowując tytuł honorowego kustosza sanktuarium. Rzadziej pokazuje się publicznie, ale nadal spotyka się z pielgrzymami i odpowiada na ich listy. Dziś mówi, że nie żałuje drogi życiowej, jaką wybrał, choć w młodości bardzo pociągało go… aktorstwo!
- Nie wyobrażam sobie w swoim życiu czegoś innego niż kapłaństwo. Nie zamieniłbym powołania kapłańskiego i zakonnego na żadne godności i za żadne pieniądze – deklaruje ks. Eugeniusz Makulski. - Gdy patrzę na swoje życie, to myślę, że na pewno mogło być lepsze. Ale czasy były trudne. Wojna, okupacja, potem komunizm. To sanktuarium mogłoby być jeszcze piękniejsze, gdybyśmy żyli w lepszych, bogatszych czasach. Ale cieszmy się tym, co mamy.
Z okazji jubileuszu życzenia i list z gratulacjami przysłali licheńskiemu kustoszowi papież Benedykt XVI oraz ks. Jan Mikołaj Rokosz, generał Zgromadzenia Księży Marianów.
Jednak najgorętszą fetę zgotowali jubilatowi wierni, którzy tego dnia po brzegi wypełnili bazylikę. Pielgrzymi wielokrotnie oklaskiwali duchownego, a po mszy zaśpiewali mu gromkie „Sto lat!”. – Ksiądz Makulski to żywa legenda Lichenia – mówią pątnicy.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto