Licho nie śpi, strzeżcie się - Pigwa ostrzega na bazarze przed kieszonkowcami

Współpraca policji z babą z Napierstkowa zaczęła się już rok temu. Wtedy nagrano spot, który codzienie jest emitowany na targowisku przez radiowęzeł. Pigwa ostrzega swoim charakterystycznym głosem przed kieszonkowcami. Ta akcja przyniosła realne efekty, co widać w policyjnych statystykach. Liczba zgłoszonych kradzieży w 2009 roku spadła do 23 z 30 w roku 2008. Ponieważ pierwsze półrocze bieżącego roku przyniosło nieznaczny wzrost tego typu przestępczości (o trzy zdarzenia więcej niż rok temu), policja postanowiła działać.
Wydrukowano cztery tysiące ulotek. Z jednej strony kartki policja radzi, jak nie ułatwiać życia kieszonkowcom, z drugiej Genowefa Pigwa z zabawny sposób ostrzega przez złodziejami. – Celem akcji jest zapobieganie kradzieżom kieszonkowym oraz przestrzeganie ludzi, by pilnowali toreb, telefonów, portfeli – mówi Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Akcję zainaugurowano w czwartek na bazarze przy Seminaryjskiej. Nie mogło zabraknąć Pigwy, która firmuje kampanię swoją twarzą. Na targowisku zjawiła się po godzinie 11. I od razu wywołała ogromne zaciekawienie. Przez kilkadziesiąt minut w towarzystie uroczych policjantek chodziła po alejkach i wręczała ulotki. – Strzeżcie się, matko jedyno kochano. Licho nie śpi! – mówiła. Chętnie gawędziła z ludźmi, udzialała rad, ostrzegała. Ludzie też sami podchodzili, śmiali się, robili sobie zdjęcia.
Podinspektor Andrzej Chrzanowski, komendant Komisariatu III Kielce, powiedział, że wczorajszy heppening to początek długofalowej akcji. Ulotki będą rozdawane codziennie na bazarze przez funkcjonariuszy. Dwa razy w tygodniu na placu targowym pojawią się też wspólne patrole policji, straży miejskiej, granicznej i izby celnej, głównie w rejonie ulicy Wróblewskiego, gdzie najczęściej dochodzi do kradzieży.– Dotychczasowe działania przynoszą rezultaty, ale efekty nas nie satysfakcjonują. Szukamy nowych rozwiązań – podkreślił.
Paweł WIĘCEK