Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja domów dziecka we Włocławku to realny scenariusz?

Bartek Kucharczyk
Bartek Kucharczyk
redakcja
Najnowszy projekt ustawy nakłada na wszystkie tego typu placówki w kraju pewne ograniczenia. Jeśli wejdą w życie, ich sytuacja może się skomplikować.

Jest projekt ustawy, są wątpliwości i kontrowersje. Tym większe, że dotykają tych najmniejszych. Chodzi o domy dziecka w całej Polsce, w tym również placówki we Włocławku. Ministerialne założenia nakładają na nie pewne ograniczenia i limity, m.in. dotyczące liczby dzieci, która według projektu, nie może przekraczać 30.
Właśnie tylu wychowanków przebywa obecnie w placówce przy Sielskiej. Sielsko nie jest już teraz, a gdyby ustawa weszła w życie w obecnym kształcie, sytuacja placówki mogłaby się diametralnie zmienić. Jarosław Pułanecki, dyrektor ośrodka, wymienia dwa scenariusze: albo przekształcenie, albo likwidacja. Co w tej sytuacji jest barierą nie do przeskoczenia?
- Największym problemem, że taka duża liczba dzieci, aktualnie przebywa w placówkach w całej Polsce. I nie ubywa tych dzieci tak naprawdę, jest to, że nie ma rodzicielstwa zastępczego. Nie też dlatego, że jest mało promowane czy nie faworyzowane. Tlko dlatego, że jest to duża odpowiedzialność i nie każdy chce się jej podjąć. - powiedział Jarosław Pułanecki,
W tym roku tylko jedna rodzina niespokrewniona zastępcza wzięła pod swoje skrzydła dwoje dzieci z placówki przy Sielskiej. W poprzednim roku, jak i dwa lata temu, takich rodzin w ogóle nie było.
Tęgich min nie mają również w Wiefonkunkcyjnej Placówce Opiekuńczo Wychowawczej przy Żytniej. Ale tu też liczą na to, że projekt w obecnym kształcie nie ma prawa bytu. Jednak nawet zakładając czarny scenariusz, dyrektor Wojciech Deskiewicz jest dobrej myśli. Zapisy ustawy będzie można obejść w inny sposób.
- Na terenie naszej placówki są dwa budynki, w głównym zabytkowy jest 30. dzieeci w tzw. grupach socjalicazyjnych. I dwa mieszkania w odrębnej części z odrębną klatką schodowa dla 10. najstarszych wychowanków w grupie usamodzielnienia. - powiedział Wojciech Deskiewicz.
Suche zapisy swoje, rzeczywistość swoje. Większość środowisk zgłasza swoje weto do ministerialnych założeń. Jest więc prawie pewne, że projekt w pierwotnym kształcie nie wejdzie w życie. Ze standardami dla domów dziecka rząd będzie musiał się wstrzymać. Według statystyk, nawet co dziesiąta placówka w Polsce nie zdążyłaby z wymogami, jakie nałożyło na nie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto