Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lipowe Siedlisko jak bajeczna kraina. Drewnianą stodołę oświetla 80 tys. lampek. Wyjątkowe miejsce godzinę drogi od Warszawy

Joanna Postrzednik
Joanna Postrzednik
Lipowe Siedlisko to urocze miejsce na Mazowszu, zlokalizowane niecałe 100 km od Warszawy. W drewnianej stodole organizowane są śluby i wesela w stylu slow. Zimą zaś siedlisko zamienia się w bajeczną krainę, którą rozświetla 80 tysięcy lampek. Każdy może odwiedzić to miejsce lub zorganizować tam wymarzony czas. O początkach Lipowego Siedliska opowiada nam Paulina i Adrian, którzy tworzą to miejsce.

Lipowe Siedlisko owiane jest 80-letnią historią rodzinną. Kiedyś ciepłe gospodarstwo z końmi, świnkami i kurkami, dziś miejsce, gdzie organizowane są najpiękniejsze wesela na Mazowszu. Wszystko za sprawą klimatu, jakie tworzą drewniane budynki oraz czysta przyroda, która je otacza.

- Zwykle organizujemy wesela, które dają nam najwięcej radości. Bo Młodzi wybrali nasze miejsce na celebracje swojej miłości i to tutaj przysięgają sobie miłość na całe życie - mówi Paulina, która wraz z mężem prowadzi to wyjątkowe miejsce, niecałe 100 km od Warszawy. W Lipowym Siedlisku organizowane są też różnego rodzaju eventy dla firm, przyjaciół i rodzin.

Siedlisko to nie tylko stodoła, która niewątpliwie gra tu główne skrzypce. To także stary dom z bala, który został odrestaurowany i służy jako miejsce dla Pary Młodej i świadków podczas wesela. W siedliskowej zabudowie jest również stary spichlerz i piękny budynek z czerwonej cegły i kamienia - niegdyś miejsce dla zwierząt i do przechowywania zboża, a dziś zaaranżowany na pokoje z łazienkami dla gości weselnych.

Rozświetlone tysiącami lampek

Zimą, gdy sezon weselny jest wyciszony, Lipowe Siedlisko przybiera bajkowego klimatu. Wszystko za sprawą lampek, które rozświetlają to miejsce. Dokładnie jasnych żarówek jest aż 80 tysięcy.

- To za sprawą mojego męża Adriana, który od zawsze lubił Święta Bożego Narodzenia i marzył o takiej bajkowej scenerii. Zaczęło się od samych drzew, a skończyło na ogromnych konstrukcjach i 80-letnich saniach dziadka. Jednak to nie wszystko, bo co roku dochodzi coś nowego - mówi nam Paulina. Efekt możecie podziwiać na zdjęciach poniżej.

Lipowe Siedlisko jak bajeczna kraina. Drewnianą stodołę oświ...

Każdy może odwiedzić Lipowe Siedlisko i zobaczyć, jak tam jest. W tym sezonie rozświetlono ogromny prezent, gwiazdkę, ramkę i 80-letnie sanie. Oprócz tego Paulina i Adrian przygotowali świąteczną scenkę w stodole. W weekend 17-18 grudnia 2022 roku organizowany jest dzień otwarty w Lipowym Siedlisku. Ze względu na sporo zainteresowanych, obowiązują wcześniejsze zapisy. Szczegóły tutaj. W sprawie pytań o rezerwację stodoły można kontaktować się przez Facebooka Lipowe Siedlisko lub emaila: [email protected]

Otoczone lasem i polem zboża

Na uwagę zasługuje także otoczenie Lipowego Siedliska. Za co Paulina i Adrian doceniają to miejsce? - Gdy wychodzę o poranku z ciepłą kawą w ręku, spotykam za domem sarny, które wylegują się na polu zboża. A po drugiej stronie las, z którego pachnie grzybami i ściółką. Bardzo doceniamy właśnie tę bliskość prostej i dzikiej natury, za którą tęsknią również goście, którzy do nas przyjeżdżają, a to także dlatego, że powracają ich wspomnienia z dzieciństwa z rodzinnego domu, lub z wakacji u dziadków. Wspaniale jest słuchać takich opowieści - mówi Paulina.

Ta historia jest prawdziwa!

Już na samym początku zapewniamy, że historia tego miejsca jest prawdziwa, chociaż śmiało można stwierdzić, że brzmi jak dobry scenariusz filmu romantycznego.

O początkach tego miejsca opowiada nam Paulina. Mieszkali tu kiedyś pradziadkowie Adriana, mieli mały drewniany domek z bali, stodołę, w której trzymali siano i słomę i dwa budynki gospodarcze z pięknymi końmi, świnkami i kurkami. Zaś 65 lat temu jak bywało to dawniej - dziadkowie Adriana zorganizowali w stodole własne wesele.

Po odejściu pradziadków stare gospodarstwo zostało zamknięte na klucz i prawie zapomniane. Szukano kupca, który kupi siedlisko (był jeden kandydat, który chciał zrównać je z ziemią).

- W tym czasie szukaliśmy dla siebie lokalu na wesele. Jesteśmy indywidualistami, którzy chadzają własnymi ścieżkami i tak było tym razem. Szukaliśmy nawet w Małopolsce, aż pewnego wieczoru wpadliśmy na pomysł wesela w stodole. I tak zamiast mieszkania w mieście poświęciliśmy się Lipowemu Siedlisku - mówi nam Paulina. I dodaje: W 65 rocznicę ślubu i wesela dziadków Adriana - dokładnie w tej samej stodole odbyło się nasze wesele. Dziadkowie to dla nas przykład do naśladowania, dlatego chcieliśmy to odwzorować i udało się!

Lipowe Siedlisko znajduje się pod adresem Kobusy 6, 08-460.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto