Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Listy przyjętych na PŁ

Maciej Kałach
Agnieszka i Arek zdali na PŁ. Arkowi towarzyszła Kamila
Agnieszka i Arek zdali na PŁ. Arkowi towarzyszła Kamila
Miały zawisnąć po godz. 16, jednak na ścianach pojawiły się już wczesnym popołudniem. System komputerowy przed czasem poradził sobie z 11 tysiącami podań, które od czerwca wpływały na Politechnikę Łódzką.

Miały zawisnąć po godz. 16, jednak na ścianach pojawiły się już wczesnym popołudniem. System komputerowy przed czasem poradził sobie z 11 tysiącami podań, które od czerwca wpływały na Politechnikę Łódzką. Mowa o wynikach naboru na bezpłatne studia drugiej co do wielkości uczelni w województwie.

Wyniki były dostępne również w Internecie, jednak dziesiątki kandydatów na najbardziej techniczną z naszych szkół wyższych zdecydowało się obejrzeć listy wywieszone w budynkach wydziałów.

- To dużo mocniejsze przeżycie od przeczytania werdyktu na ekranie komputera - emocjonował się Arkadiusz Wiśniewski, który dostał się na, jak zwykle oblegane, budownictwo. W tegorocznej rekrutacji o indeksy tego kierunku walczyło 634 kandydatów, PŁ zamierzała przyjąć 150.

- Słyszałem o akcji "Młodzi w Łodzi", wiem, że miasto chce postawić na większą ilość inżynierów, ale bez niej i tak zdawałbym na budownictwo, zawsze byłem ścisły w tym kierunku, a pracę z tytułem inżyniera znajdę zawsze.

- Poza tym fajnie mieć chłopaka, przyszłego inżyniera - dodaje Kamila Gendek, partnerka Arkadiusza, która wczoraj dzieliła jego radość.

W ubiegłym tygodniu przy składaniu dokumentów na Wydział Organizacji i Zarządzania spotkaliśmy Milenę Rodziewicz, kandydatkę, według której inne wydziały PŁ są dla dziewczyn zbyt "męskie" i trudne. Na szczęście, nie wszystkie posiadaczki matury tak twierdzą. Agnieszka Markiewicz właśnie dostała się na architekturę. - Maksymalnie można było uzyskać 1200 punktów, ja mam 870, a przyjmowali od 760 - oblicza maturzystka. Z sukcesu Agnieszki cieszył się tata Mirosław, głównie dlatego, że dla całej rodziny skończył się czas nerwówki. Nową studentką także architektury - ale wnętrz - została Katarzyna Kroszczyńska.

- Nie poinformowała mnie jednak o swoim wyniku, chwilowo nie odbiera telefonu, więc sam musiałem pognać na politechnikę - mówi zadowolony pan Andrzej, tata Katarzyny. Jutro kandydaci, którym nie udało się dostać na wymarzony kierunek, mają okazję wybrać inny - gdzie są jeszcze miejsca - bądź zmienić tryb studiów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto